Cris Justino, która podczas grudniowej gali UFC 232 zmierzy się z Amandą Nunes, nie jest zadowolona z tego, że tak długo musiała czekać na tę walkę, o czym powiedziała podczas niedawnego spotkania z mediami.
Zaakceptowałam walkę, która miała się odbyć 8 września, po tym jak sześć miesięcy wcześniej ona mnie wyzwała na pojedynek. Ona jednak podpisała kontrakt na walkę w grudniu, a ja jako zawodniczka nie miałam wyjścia, musiałam poczekać. Musiałam trenować i czekać, ale ona za to zapłaci w grudniu.
Justino powiedziała również, że jest gotowa na wszystko, co Nunes może zaprezentować w oktagonie podczas ich pojedynku.
Przygotowałam się na wszystko. Jestem gotowa na pięć rund. Oglądałam kilka walk Amandy i wiem, że ona lubi wywierać presję, nie lubi natomiast gdy presja jest wywierana na nią, a ja właśnie to robię. Gdy ona zaatakuje mnie swoim najlepszym ciosem, będę wywierać na nią presję i ona to poczuje.
Gala UFC 232 odbędzie się 29 grudnia w Las Vegas.
Tak trochę po cichu, Nunes ma okazję zostać damskim GOATem.
Do tej walki nie dojdzie
Krysia smash.