Mistrz wagi ciężkiej UFC Stipe Miocic w rozmowie z serwisem MMA Junkie przedstawił swoje spojrzenie na zbliżające się starcie w wadze ciężkiej pomiędzy dwoma byłymi mistrzami – Fabricio Werdumem i Cainem Velasquezem.
To trudny wybór. Z jednej strony mamy Caina, który mocno wrócił do gry. Wglądał niesamowicie w swojej ostatniej walce i chce znowu walczyć o tytuł. A Werdum, to Werdum, on walczył z najlepszymi zawodnikami na świecie i pokonywał najlepszych zawodników na świecie. Więc to będzie interesująca walka. Myślę, że ten, któremu się uda narzucić swój plan gry wygra to starcie.
Zapytany o to, z którym z nich sam wolałby zawalczyć, odpowiedział:
Dla mnie nie ma znaczenia kto wygra, obaj mi pasują. Nie dbam więc o to, który z nich miałby ze mną walczyć.
Miocic odniósł się również do zbliżającego się wielkimi krokami pojedynku pomiędzy Connorem McGregorem i Eddiem Alvarezem.
To będzie niesamowite starcie. Eddie Alvarez jest prawdziwym twardzielem i zawsze potrafi znaleźć drogę do zwycięstwa. Ma zawsze świetny plan na walkę, który się sprawdza. A Conor McGregor, to zawodnik, który świetnie się porusza, jest bardzo inteligentny w tym co robi, wie jak dobierać odpowiednie ciosy. To będzie interesujące starcie, nie mogę się go doczekać.
Mimo iż nie lubie Caina jestem za nim w starciu z Werdumem tylko dlatego że Miocic vs Velasquez może być świetnym starciem i na to czekam.
Cain weźmie rewanż !
Sęk w tym, że Miocic też im pasuje :DC:
Licze na pojedynek Miocicia z Velasquezem może być całkiem ładne widowisko.
postawa godna Mistrza 🙂 a nie ze sobie wybiera jak niektórzy… 🙂
Chciałbym zobaczyć piękne KO na podrabianym meksykańcu.
Caina Stipe robi bez wiekszych problemow. Werduma tez.