Claudia Gadelha, która podczas gali UFC 239 pokonała na punkty Randę Markos, ma już upatrzoną następną rywalkę, którą ma być Joanna Jędrzejczyk. Brazylijka i Polka walczyły z sobą już dwa razy. Oba starcia wygrała Jędrzejczyk, choć pierwszy pojedynek był bardzo wyrównany i nie został wypunktowany przez sędziów jednomyślnie.
Galdeha zaraz po swojej walce na UFC 239 powiedziała, że Polka ponownie znalazła się na jej celowniku. Teraz jednak Jędrzejczyk ma walczyć z Michelle Waterson.
Byłam nieco zaskoczona, bo po moim zwycięstwie nad Randą chciałam wyzwać Joannę. Czuję bowiem, że mamy bilans 1:1 i powinnyśmy stoczyć trzecią walkę. Ona jest mi to winna. Chcę walczyć ponownie z Joanną, ale byłam nieco zaskoczona tym, że ona walczy jednak z Michelle Waterson. Zaczekajmy więc na tę walkę i zobaczymy co się wydarzy. Bardzo chcę znowu walczyć z Joanną.
Gadelha podczas rozmowy z mediami dodała również, że nie zamierza bić się z Waterson ponieważ to jest jej przyjaciółka.
Zgodziłyśmy się, że zawalczymy z sobą tylko jeśli to będzie starcie o pas.
Zapytana ponownie o Jędrzejczyk, Gadelha dodała:
Nienawidzimy się. Szanuję ją jako zawodniczkę, ale nie szanuję jej jako człowieka. Spędziłam z nią 8 tygodni w TUF i to był koszmar. Pokazała wówczas jaką osobą jest. Czuję też, że pokonałam ją w pierwszej walce. Nie mogłam się pogodzić z tą przegraną. Czuję więc, że musimy to zrobić ponownie.
Pojedynek na powiększone boobsy! A tak serio to Aśka na tyle się poprawiła fizycznie i zapaśniczo, że Klaudiusz nie ma tu co szukać. Będzie powtórka z drugiej walki.