Pod koniec marca Francis Ngannou (MMA 14-3), po blisko 8 miesiącach przerwy od startów, powróci do oktagonu UFC i zmierzy się w nim z Jairzinho Rozenstruikiem (MMA 10-0). Kameruńczyk nie jest zadowolony z tego, że musiał tak długo czekać na rywala, ale jak sam mówi, po pokonaniu Rozenstruika liczy na starcie o pas.
Zobacz również: Menadżer: Jeśli Rozenstruik pokona Ngannou powinien walczyć o pas
Ngannou nie jest zadowolony też z tego, co dzieje się aktualnie w wadze ciężkiej i z oczekiwania na to, co stanie się z walką o pas pomiędzy Danielem Cormierem i Stipe Miocicem.
Szczerze powiedziawszy nawet nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Możemy oczywiście spekulować, ale tylko UFC wie co i kiedy się wydarzy. To jednak jest dziwne, że w naszej kategorii pas nie jest w grze. Nie wiem nawet kiedy pojawi się ponownie na szali. Może za pół roku, a może za rok.
Zobacz również: Cormier vs Miocic 3? – Stipe i jego menadżer odpowiadają
W rozmowie dla serwisu MMA Junkie Ngannou dodał, że cieszy się, iż w końcu dostał od UFC jakąś walkę i zmierzy się z Jairzinho Rozenstruikiem (MMA 10-0).
Siedzenie i czekanie na swoją szansę jest stresujące. Nie chciałem dłużej czekać. Teraz mam przynajmniej walkę, na której mogę się skupić. Całą swoją uwagę poświęcam Rozenstruikowi.
Do starcia Francisa Ngannou z Jairzinho Rozenstruikiem dojdzie 28 marca.