Daniel Cormier, który w swoim kolejnym boju planuje zmierzyć się z Brockiem Lesnarem w obronie pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej, ma w swojej kolekcji jeszcze pas wagi półciężkiej. Wygląda jednak na to, że organizacja UFC nie chce czekać i zamierza odebrać tytuł Cormierowi ponieważ planuje położyć go na szali w starciu Jona Jonesa z Alexandrem Gustafssonem.

Wcześniej pojawiały się informacje mówiące o planowanym starciu mistrzowskim pomiędzy Gustafssonem i Yoelem Romero, ale teraz, w programie Ariel Helwani’s MMA Show, jako jedna z prawdopodobnych opcji powróciła wersja pojedynku Jonesa z Gustafssonem. Z takiego rozwoju wypadków nie jest zadowolony Cormier.

Wszyscy wiedzą, co sądzę na temat Jona Jonesa. Delikatnie rzecz ujmując, moje relacje z UFC są teraz napięte, szczególnie w kontekście chęci zaoferowania Jonsowi walki o pas.

Cormier dodał jednak, że ma bardzo pozytywne relacje z samym Daną Whitem i powiedził, że choćby chciał, to aktualnie nie może walczyć.

Chcę walczyć, ale teraz nie mogę tego zrobić. Kontuzja dłoni spowodowała, że nie będzie mógł walczyć aż do stycznia 2018 roku.

W styczniu natomiast Cormier chciałby zmierzyć się z Brockiem Lesnarem, choć ta data nie została jeszcze potwierdzona z UFC i nie wiadomo, czy Lesnar będzie na nią gotowy. Mistrz powiedział również, że jeśli UFC doprowadzi do walki o pas wagi półciężkiej pomiędzy Jonesem i Gustafssonem lub Gustafssonem i Romero, to on chce walczyć ze zwycięzcą tego pojedynku i mógłby to zrobić w marcu 2018 roku. Co ciekawe, Cormier dodał również, iż ostatecznie chciałby kolejnej walki z Jonem Jonesem.

Nie mogę tego odrzucić. Moim pragnieniem jest walczyć z najlepszymi na świecie. Nie ważne jak bardzo go nie szanuję, on ma fenomenalny talent. Ostatecznie jednak jest oszustem, ale to nie spowoduje, że nie będę chciał z nim walczyć ponownie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.