Podczas nadchodzącej gali UFC Apex w Las Vegas Derrick Lewis zmierzy się w walce wieczoru z Alexeyem Oleinikiem. Rosjanin cieszy się na to zestawienie, bo jak sam mówi, zabiegał o walkę z Lewisem. Cieszy się też, że będzie mógł zawalczyć ze znanym rywalem.

Derrick Lewis jest dużym facetem z dużym nazwiskiem. Jest wysoko w rankingu. On jest w porządku, a starcie z nim jest dla mnie dobrą walkę. Chcę walczyć z dobrymi nazwiskami, taki jest mój cel. Nie potrzebuję łatwych walk, łatwych rywali. Proszę tylko o duże nazwiska.

Oleinik w rozmowie dla serwisu BJPenn.com dodał jednak, że nie przepada za walkami, które trwają pięć rund, liczy więc, że skończy starcie przed czasem.

Nie lubię walczyć pięciu rund. Pięć rund dla zawodników wagi ciężkiej to duże wyzwanie. Liczę więc, że skończymy walkę wcześniej. Wydaje mi się, że jestem gotów na starcie zarówno w stójce jak i w parterze. Chcę wygrać i nie ma dla mnie znaczenie czy to będzie przez poddanie. Moim celem jest zwycięstwo, niezależnie od tego jak zakończy się walka. Nie ważne czy to będzie nokaut czy poddanie.

Lewis (23-7 MMA) ma na swoim koncie aż 19 walk w oktagonie UFC. W ostatnich walkach wygrywał z Ilirem Latifim i Blagoyem Ivanovem. W swojej karierze mierzył się z m.in. Juniorem dos Santosem, Francisem Ngannou czy Danielem Cormierem. „Black Beast” znany jest ze swojego specyficznego poczucia humoru oraz nokautującej siły ciosu.

Oleinik (59-13-1 MMA) jest bardziej doświadczony od swojego rywala, lecz na swoim koncie ma od niego mniej walk w oktagonie UFC, bo 12. W ostatniej walce Rosjanin zanotował świetne zwycięstwo kiedy to na UFC 249 pokonał byłego mistrza kategorii ciężkiej, Fabricio Werduma. W swojej karierze zawodnik mierzył się z m.in. Mirko Cro Copem, Danielem Omielańczukiem, Travisem Browne czy Markiem Huntem.

Zobacz również: „Czy Khabib sprowadzi GSP do parteru?” – Cormier o zapasach Nurmagomedova

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.