Chociaż Vicente Luque i Gilbert Burns walczą w tej samej kategorii wagowej i obaj chcą zdobyć pas, Lugue uważa, że nie będzie musiał się bić z Burnsem, który jest jego kolegą z maty.
Gilbert Burns znajduje się dziś na drugim miejscu rankingu wagi półśredniej organizacji UFC. Vicente Luque jest na pozycji szóstej. Obaj panowie znają się dobrze, bo trenują w jednym klubie. I chociaż biją się w tej samej kategorii wagowej, Lugue uważa, że nie spotkają się w klatce, o czym powiedział w rozmowie dla serwisu BJPenn.com.
Już sobie powiedzieliśmy, że nie będziemy z sobą walczyć. Jesteśmy kimś więcej niż przyjaciółmi, jesteśmy braćmi. Nasze rodziny są z sobą bardzo blisko, a nasza relacja wychodzi poza zwykłe koleżeństwo z maty. Coś wymyślimy. Obaj chcemy zdobyć pas mistrzowski i nad tym będziemy pracować. Na dziś jest wielu innych zawodników, z którymi możemy walczyć.
Aktualnie Burns przygotowuje się do boju ze Stephenem Thompsonem.
Po wygranej z Tyronem Woodleyem na gali UFC 260 Vicente Luque liczy natomiast na to, że w kolejnym boju zmierzy się z zawodnikiem z pierwszej piątki rankingu organizacji UFC i chciałby boju z Colbym Covingtonem.
Luque w swojej karierze pokonał m.in. Mike’a Perry’ego, Bryana Barbarenę czy Belala Muhammada. W 2020 roku do oktagonu wychodził dwa razy i pewnie odniósł zwycięstwo nad Niko Pricem oraz Randy Brownem. Na UFC 260 udanie wrócił do oktagonu i pokonał byłego mistrza kategorii półśredniej, Tyrona Woodleya.
9 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Legacy FC Featherweight
Roshi
ONE FC Light Heavyweight
Legacy FC Featherweight
PRIDE FC Middleweight
ONE FC Welterweight
Legacy FC Featherweight
Roshi
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/53762/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>