Derrick Lewis, który cały czas czeka na oficjalne podpisanie kontraktu na walkę o pas wagi ciężkiej, uważa że mistrz go unika, bo najpewniej chce zmierzyć się z Jonem Jonesem, byłym mistrzem wagi półciężkiej negocjującym z UFC większe pieniądze za walki w królewskiej kategorii wagowej.
Niedawno Dana White, szef UFC, potwierdził, że w kolejnym boju na szczycie wagi ciężkiej fani zobaczą Francisa Ngannou z Derrickiem Lewisem.
Starcie to będzie drugim bojem tych zawodników. Panowie po raz pierwszy zmierzyli się z sobą w roku 2018. Wówczas walka rozegrała się na pełnym dystansie i wygrał ją Lewis.
Starci cały czas jednak nie jest oficjalnie potwierdzone, a sam Ngannou milczy w tej sprawie.
Lewis komentując sytuację, w rozmowie dla serwisu MMA Junkie, powiedział:
Ta walka cały czas nie jest oficjalnie zestawiona. Sam nie wiem. Wydaje się, że Francis cały czas chce walki z Jonesem i próbuje mnie ignorować. Na to mi wygląda. Ostatecznie jednak nie dbam o to. Niech sobie ma ile czasu tylko potrzebuje. Chce chodzić z pasem po swoim kraju, proszę bardzo. Jestem tu i czekam kiedy tylko on będzie gotowy.
Lewis dodał jednak, że jest też otwarty na inne boje.
Jeśli nie, to ok. Jeśli on chce walczyć z Jonesem, ja zawalczę ze Stipe. Jeśli będą chcieli, żebym zawalczył z Jonesem, zawalczę z nim.
Lewis od czterech walk pozostaje niepokonany. Ulegli mu: Blagoy Ivanov, Ilir Latifi, Alexey Oleynik, Curtis Blaydes. Walka o pas z Francisem Ngannou byłaby jego drugim starciem mistrzowski. W pierwszym przegrał z Danielem Cormierem.
Francis Ngannou zasiadł na tronie wagi ciężkiej w marcu tego roku. Zmierzył się z wówczas ze Stipe Miocicem i rozbił go w drugiej rundzie walki.
4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Bellator Middleweight
Brutaal Light Heavyweight
Legacy FC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/54607/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>