Nate Diaz nie chce robić sobie dłuższej przerwy po walce z Leonem Edwardsem na UFC 263 i już zapowiada szybki powrót do oktagonu największej organizacji MMA na świecie.
Na minionej gali jeden z najbardziej popularnych zawodników MMA na świecie przegrał przez decyzję sędziowską z czołowym półśrednim, Edwardsem. Diaz poważnie zagroził rywalowi w ostatniej odsłonie pojedynku, kiedy to piekielnie mocnym lewym naruszył Anglika i prawie skończył walkę przed czasem. Na konferencji prasowej po UFC 263 Nate dał jasno znać, że nie zamierza odpoczywać i chce szybko wrócić do klatki.
Chcę walczyć za trzy, cztery miesiące. Jestem gotowy na powrót. Jeśli byłbym nienaruszony to chciałbym się bić w następnym tygodniu. Byłem po prostu niezmotywowany do treningów, bo mocno przygotowywałem się na walkę w Texasie, do której nie doszło. Musiałem czekać cały pier*olony miesiąc…
Nie wiadomo kto mógłby być następnym rywalem Diaza w oktagonie największej organizacji MMA na świecie. Prezydent UFC nie chciał na konferencji prasowej sugerować żadnego nazwiska. Mówi się, że możliwy byłby rewanż Nate’a z Jorge Masvidalem. Sam zawodnik stwierdził, iż na spokojnie po gali przeanalizuje z kim mógłby zawalczyć w kolejnym występie w oktagonie UFC.
5 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
PRIDE FC Heavyweight
KSW Heavyweight
ONE FC Light Heavyweight
Roshi
KSW Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/55049/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>