Gilbert Burns z powodu pozytywnego wyniku testu na COVID-19 został wycofany z walki wieczoru przeciwko mistrzowi wagi półśredniej Kamaru Usmanowi do jakiej miało dojść na gali UFC 251. W miejsce Burnsa wszedł Jorge Masvidal.

Burns nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy, bo ma obawy związane z tym, co się stanie, jeśli walkę wygra Masvidal.

Chcę, żeby Kamaru wygrał. Po pierwsze, lubię tego kolesia. Kiedyś był moim partnerem na treningach. Po drugie, jeśli Masvidal wygra, to będzie jakieś szaleństwo. Nasza kategoria zmieni się w cyrk.

W rozmowie dla ESPN Burns wyjaśnił też z czego wynikają jego obawy.

Dojdzie do bałaganu. On pewnie potem będzie walczył z Conorem albo Diazem. Wszystko zacznie dziwnie działać. Dlatego też chcę, żeby Kamaru wygrał. Wtedy myślę, że będę następny w kolejce. Jeśli wygra Masvidal powstanie zamieszanie w naszej kategorii. Wszystko się pomiesza.

Do walki mistrzowskiej pomiędzy Usmanem i Masvidalem dojdzie już 11 lipca.

Jorge Masvidal (MMA 35-13) awansował do czołówki wagi półśredniej dzięki świetnej serii zwycięstw w 2019 roku. Pokonał w niej przez TKO Nate`a Diaza i zanotował dwa efektowne nokauty w walkach z Darrenem Tillem i Benem Askrenem. W starciu z Askrenem pobił też rekord UFC pod względem szybkości nokautu odprawiając swojego przeciwnika latającym kolanem w zaledwie pięciu sekund.

Dla Kamaru Usmana (MMA 16-1) będzie to druga obrona mistrzowskiego tytułu wagi półśredniej. Po raz pierwszy bronił swojego pasa w starciu z Colby Covingtonem na gali UFC 245 w grudniu zeszłego rok. „Nigeryjski Koszmar” po świetnej i wyrównanej walce skończył Convingtona w piątej rundzie starcia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.