Podczas weekendowej gali UFC 247 Jon Jones (MMA 26-1-1NC), mistrz wagi półciężkiej organizacji UFC, pokonał Domicka Reyesa (MMA 12-1). Starcie zakończyło się na kartach sędziowskich i wiele osób uważa, że to Reyes powinien był wygrać ten pojedynek.
Zobacz również: Jon Jones pobił rekord legendarnego GSP – Najwięcej zwycięstw w mistrzowskich walkach UFC
Reyes w rozmowie dla serwisu MMAFighting powiedział, że jest zadowolony ze swojej postawy w klatce.
Czuję się dobrze z tym co zaprezentowałem w oktagonie. Nie ważne co sędziowie powiedzieli, ja wyszedłem i wygrałem walkę. Nie mam jednak pasa. Tak już niestety jest, że on nadal jest mistrzem. Muszę więc zrobić to lepiej, spróbować dostać rewanż i skończyć go przed czasem.
Dodał też, że mimo porażki, cieszy się ze sposobu w jaki przegrał.
Zaraz po walce powiedziałem, że wygrałem trzy z pięciu rund i tego zamierzam się trzymać. Nikt nie przekona mnie do tego, że było inaczej. Cóż zrobić ku*wa, nie mogę zmienić decyzji sędziów. To jest naprawdę do dupy. Jestem rozczarowany, ale jestem też dumny z tego co pokazałem. Jeśli miałem przegrać, to przegrałem w najlepszy możliwy sposób.