Marcin Tybura ma za sobą już trzy walki w tym roku dla organizacji UFC i cały czas nie zwalnia tempa. Polak wróci do oktagonu 19 grudnia i zmierzy się w nim z Gregiem Hardym, dla którego będzie to trzeci pojedynek w tym roku. Obaj oczywiście liczą na zakończenie 2020 kolejną wygraną.

Tuż po oficjalnym ogłoszeniu walki obaj zawodnicy pochwalili się zestawieniem w mediach społecznościowych i krótko je skomentowali.

Marcin Tybura w swoim wpisie podkreślił, że czas na zdobycie czwartego zwycięstwa w tym roku. Od kiedy Marcin trafił do UFC tylko w roku 2017 udało mu się stoczyć trzy walki. W pozostałych latach walczył po dwa razy, a w roku debiutu tylko raz.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Greg Hardy publikując informację o zestawieniu z Polakiem podziękował UFC pisząc:

O tak! Czas zapolować na grubą rybę. Szacunek dla UFC za sprowadzenie mnie z powrotem, żebym mógł dać rozrywkę wspaniałym ludziom. Nadciąga KO.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Hardy po przegranej z rąk Alexandra Volkova, w tym roku powrócił na drogę zwycięstw. Pokonał na punkty Yorgana De Castro, a następnie znokautował Maurice’a Greene.

Marcin Tybura wygrał trzy ostatnie walki z rzędu. Polak w oktagonie UFC wygrywał z m.in. Benem Rothwellem, Andreiem Arlovskim czy Luisem Henrique. W ostatniej walce „Tybur” pokonał wcześniej wspomnianego „Big Bena” przez jednogłośną decyzję sędziowską. Polak występuje w oktagonie największej organizacji MMA na świecie od maja 2016 roku.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.