Michał Oleksiejczuk, który jakiś czas temu przeszedł do klubu Ankos MMA, jest bardzo zadowolony z podjęcia takiej decyzji.
W sierpniu Michał Oleksiejczuk ma zmierzyć się w klatce UFC z Samem Alveyem. Do tego pojedynku Michał przygotowuje się w klubie Ankos MMA i w rozmowie z Arturem Mazurem w programie Klatka po klatce Michał powiedział, że bardzo dobrze ocenia decyzję o przejściu pod skrzydła trenera Andrzeja Kościelskiego,
Wiadomo, że walka jest walką i różne czynnik wpływają często na werdykt, ale będę na pewno gotowy lepiej, niż kiedykolwiek. Wierzę w to mocno. Naprawdę poprawiłem się pod kątem zapaśniczym, parterowym. Wiadomo, że jestem strikerem i lubię to robić, lubię w stójce się bić, ale staję się na pewno coraz bardziej kompletny i to mnie cieszy. Na pewno jestem innym zawodnikiem.
Mówiąc o swoim najbliższym rywalu Michał stwierdził:
Weteran. Bardzo dużo walk. Potrafi być niebezpieczny. Dużo porażek, ale też dużo było ich niejednogłośnymi decyzjami. Wychodzę i chcę wygrać. Nie ważne kto stoi naprzeciwko.
Michał dodał też, że chciałby nadchodzące starcie wygrać przed czasem nokautując Alveya.
W marcu tego roku Michał Oleksiejczuk stoczył swoją ósmą walkę w oktagonie UFC. Jego rywalem był Dustin Jacoby. Polak przegrał ten pojedynek na punkty. Michał wcześniej był po dwóch wygranych z rzędu. Oleksiejczuk walczy dla UFC od roku 2017. Swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął w roku 2014 i ma na koncie 22 stoczone walki, z których wygrał 16.
5 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
EFC Africa Lightweight
Maximum FC Middleweight
Shark Fights Lightweight
Bellator Heavyweight
PRIDE FC Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/61679/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>