Gilbert Burns, były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej UFC, walczył z wieloma mocnymi rywalami. Spośród przeciwników zdecydował się wyróżnić Stephena Thompsona, jako tego, który zaskoczył go swoim stylem walki.

Gilbert Burns stoczył w oktagonie UFC 21 pojedynków. Rywalizował z najlepszymi w swojej kategorii wagowej. Wskazując jednak rywala, z którym miał duże problemy w klatce wybrał Stephena Thompsona. W audycji Jaxxon Podcast Burns powiedział:

Walczyłem z Masvidalem, Usmanem, Khamzatem, muszę jednak wyróżnić Wonderboya. Ten gość jest cholernie mocny i szybki. Problem z nim polega na jego pracy nóg. Za każdym razem, gdy łapałem dystans, on był już gdzieś indziej. Gdy tylko chciałem wyprowadzić dwa lewe proste, żeby zaatakować mocno prawym, on był już daleko, a potem nagle znowu się zbliżał, atakował i ponownie odskakiwał. Myślałem, że to będzie łatwiejsza walka, a on okopywał mi nogi i nagle trafił mnie obrotowym kopnięciem, które pojawiło się znikąd. Na szczęście go obalałem. Kontrolowanie go na macie było łatwiejsze niż myślałem. To była dobra walka. Wonderboy jest bardzo dobrym zawodnikiem.

Burns zmierzył się Stephenem Thompsonem w lipcu roku 2021. Starcie rozegrało się na pełnym dystansie i Burns wygrał je na punkty. Gilbert powróci do klatki w marcu roku 2024. Podczas gali UFC 299 jego rywalem będzie Jack Della Maddalena.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

Avatar of Jacek Łosak
Jacek Łosak

Moderator

9,333 komentarzy 17,570 polubień

Gilbert Burns, były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej UFC, walczył z wieloma mocnymi rywalami. Spośród przeciwników zdecydował się wyróżnić Stephena Thompsona, jako tego, który zaskoczył go swoim stylem walki.

Gilbert Burns stoczył w oktagonie UFC 21 pojedynków. Rywalizował z najlepszymi w swojej kategorii wagowej. Wskazując jednak rywala, z którym miał duże problemy w klatce wybrał Stephena Thompsona. W audycji Jaxxon Podcast Burns powiedział:

Walczyłem z Masvidalem, Usmanem, Khamzatem, muszę jednak wyróżnić Wonderboya. Ten gość jest cholernie mocny i szybki. Problem z nim polega na jego pracy nóg. Za każdym razem, gdy łapałem dystans, on był już gdzieś indziej. Gdy tylko chciałem wyprowadzić dwa lewe proste, żeby zaatakować mocno prawym, on był już daleko, a potem nagle znowu się zbliżał, atakował i ponownie odskakiwał. Myślałem, że to będzie łatwiejsza walka, a on okopywał mi nogi i nagle trafił mnie obrotowym kopnięciem, które pojawiło się znikąd. Na szczęście go obalałem. Kontrolowanie go na macie było łatwiejsze niż myślałem. To była dobra walka. Wonderboy jest bardzo dobrym zawodnikiem.

Burns zmierzył się Stephenem Thompsonem w lipcu roku 2021. Starcie rozegrało się na pełnym dystansie i Burns wygrał je na punkty. Gilbert powróci do klatki w marcu roku 2024. Podczas gali UFC 299 jego rywalem będzie Jack Della Maddalena.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...