Już 8 sierpnia do klatki UFC powróci były mistrz, Chris Weidman i zmierzy się w niej z Omarim Akhmedovem. Weidman ma za sobą trudniejszy okres w karierze. Na sześć ostatnich walk wygrał tylko raz i dziś jest po dwóch porażkach z rzędu. Zawodnik liczy jednak na powrót w wielkim stylu i zwycięstwo przed czasem.

Muszę zdobyć to cholerne „W” w rekordzie. Muszę wrócić na dawną drogę. Uważam, że mam sporą przewagę nad rywalem, ale w klatce nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

W rozmowie dla serwisu MMA Fighting Weidman dodał również, że MMA to sport, w którym przypadek odgrywa też swoją rolę.

Gdy walczysz z tymi wszystkimi klasowymi zawodnikami, nie zawsze wychodzisz ze starć zwycięsko. Zdecydowanie jest w tym wszystkim nieco przypadku. Różne rzeczy się zdarzają. Zwycięstwo niekoniecznie musi oznaczać, że dana osoba faktycznie jest lepsza w walce.

Najbliższy rywal Weidmana, Omari Akhmedov, walczy dla UFC od roku 2013. Wygrał pięć swoich ostatnich walk, a w jednej zremisował. Zwyciężając w ostatnich bojach pokonał następujących rywali: Kyle Noke, Abdul Razak Alhassan, Tim Boetsch, Zak Cummings i Ian Heinisch. Wszystkie te walki zakończyły się na kartach sędziowskich.

Zobacz również: „Czy Khabib sprowadzi GSP do parteru?” – Cormier o zapasach Nurmagomedova

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.