Dewey Cooper, trener Francis Ngannou, marzy o tym, żeby jego podopieczny podbił nie tylko świat MMA. W rozmowie z serwisem MMAJunkie powiedział:
On ma ogromną siłę ciosu. Jeśli tylko spędziłby więcej czasu na treningach bokserskich i podszedł do nich na poważnie, w przyszłości również w boksie mógłby zostać mistrzem.
Co ciekawe, Cooper ma już wizję bokserskiej walki w niedalekiej przyszłości dla Ngannou.
Chciałbym zobaczyć Francisa za jakiś rok od dziś w walce z bokserskim mistrzem wagi ciężkiej. Nie ważne czy będzie to Deontay Wilder czy Anthony Joshua. To byłaby dopiero walka. Zawodnik MMA mógłby wejść do ringu i sprawić prawdziwą niespodziankę.
Zanim jednak Ngannou będzie mógł wkroczyć do bokserskiego świata, czeka na niego wyzwanie w postaci Stipe Miocica, mistrza wagi ciężkiej organizacji UFC.
Oby nie
Ależ ta ciuchcia z Francisem się szybko rozpędziła 🙂 tak nawiasem Deontay też jakimś wirtuozem techniki nie jest, także jakby kameruńczyk z przebitymi blachami zdobył pas UFC i pokazał jeszcze parę sążnych KO to ja bym takie starcie w boksie zobaczył 🙂 a nóż się uda i świat bokserski legnie w gruzach 🙂
Jak najbardziej chciabym zobaczyc takie zestawienie , Conor to byl skok na kase , nie mial zadnych szans z najlpeszym defensorem wszechczasow. Wilder jak i Joshua duzo zbieraja na glowe , przy kocich ruchach Nanganu i sile jego ciosu , napewno byly by mega emocje , chociaz watpie zeby "boks" byl skory na takie ryzyko.
Chyba rośnie kolejny celebryta tym razem czarny
Ej faktycznie się zagalopowałem, na spole z Haymonem tak ?