reyes jon jones

Jon Jones, były mistrz UFC, który pokonał Dominicka Reyesa, nie uważa, żeby odebrał mu w klatce jego pewność siebie.

W lutym roku 2020 podczas gali UFC 247 Jon Jones, ówczesny mistrz wagi półciężkiej organizacji UFC, pokonał Domicka Reyesa. Starcie zakończyło się na kartach sędziowskich i wiele osób uważało, że to Reyes powinien był wygrać ten pojedynek. Sam Reyes również był tego zdania, nigdy jednak nie doszło do rewanżowego boju.

Od czasu walki z Jonsem Reyes nie wygrał ani razu. Podczas gali UFC 281, która odbyła się 12 listopada w Nowym Jorku, Dominick został znokautowany przez Ryana Spanna w pierwszej rundzie pojedynku.

Jon Jones w wymianie zdań na Twiterze odniósł się do stwierdzenia, że odebrał w walce Reyesowi pewność siebie.

Nie odebrałem mu jego pewności siebie. On uważa, że mnie pokonał. Może w tym właśnie tkwi jego problem.

Jones odniósł się również do pytania o to, czy żal mu Reyesa.

To chyba nie jest dobre słowo. Przejmuje się raczej jego zdrowiem.

Po starciu z Jones Jonesem Dominick Reyes przegrał trzy pojedynki. Najpierw na deski posłał go Jan Błachowicz, potem Jiri Prochazka, a teraz Ryan Spann. Reyes bije się dla UFC od roku 2017. Do czasu walki z Jonem Jonesem pozostawał niepokonany w zawodowym MMA.

Dla Jona Jonesa walka z Reyesem była ostatnim pojedynkiem w oktagonie UFC. Po tym starciu Jones zwakował mistrzowski tytuł i rozpoczął przygotowania do rywalizacji w wadze ciężkiej. Do dziś nie wrócił jednak jeszcze do klatki.

21 KOMENTARZE

  1. Jano zabrał mu połowę duszy a Jiri zjadł drugą i wysrał razem z sercem. W przypadku Spanna pozostało już tylko ruchanie wyprutych zwłok.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

20 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Genialny Żółw
Genialny Żółw

Roshi

31,395 komentarzy 106,701 polubień

Janek go naruszyl, a Prochazka rozpierdolil.... :płacz:

Odpowiedz 7 polubień

Avatar of GSPG
GSPG

BAMMA
Middleweight

968 komentarzy 2,449 polubień

Janek zabrał mu duszę :płacz:

Odpowiedz 4 polubień

T
Traku

Oplot Challenge
Welterweight

47 komentarzy 51 polubień

Jano zabrał mu połowę duszy a Jiri zjadł drugą i wysrał razem z sercem. W przypadku Spanna pozostało już tylko ruchanie wyprutych zwłok.

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of Malkontent
Malkontent

ONE FC
Heavyweight

2,595 komentarzy 5,373 polubień

Reyes ewidentnie ma problemy natury psychicznej - on przegrywa te walki w głowie.
To słowiańskie combo go rozpierdoliło, głównie Janek, poprawił Jurek i teraz nie ma co zbierać.
Przecież nie zrobił tego Jones, który w oczach większości tę walkę przegrał...jak przegrywając miał mu zabrać duszę? Ale już postrzeganie rzeczywistości po tej walce przez Dominika jak najbardziej ma coś do rzeczy. Wcześniej nigdy nie zaznał porażki i walki z Jonesem też tak nie odbierał.
Uważał się za zwycięzce, pas który był już jego, na wyciągnięcie ręki, tak mu się należał...to miała być tylko formalność...w głowie był już dawno mistrzem.
A przegrał ten "swój" pas w najbardziej definitywny sposób jaki istnieje, z kolesiem którego totalnie nie doceniał a wręcz lekceważył. Obudził się w karetce po tym KO, 2mc jadł przez słomkę i każdy oddech przez parę tygodni to był ból przy tych żebrach. Naprawdę otrząsnąć się po czymś takim nie jest łatwo, jestem przekonany że on wówczas jeszcze nie rozumiał co się stało, działa mechanizm wyparcia, to musiał być jakiś pech, lucky punch albo coś. I zanim zrozumiał i się ogarnął z tym samym delikatnym mentalem został kolejny raz ciężko i bezlitośnie znokautowany przez Jiriego. To tylko pogłębiło problem.
Po Janku powinien pracować z jakimś super psychologiem sportowym, ale zapewne tego nie zrobił, a teraz może być już za późno, by w ogóle się z tego wygrzebać. Nie byłby pierwszym zawodnikiem, który po nie wygraniu/utracie pasa dalej przegrywa wszystko jak leci i zaraz potem wywalany jest z UFC z pasmem porażek. Z samej góry na dno...zawsze to samo - zawsze psychika

Odpowiedz 9 polubień

click to expand...
Avatar of Świnia nie człowiek
Świnia nie człowiek

Oplot Challenge
Featherweight

11 komentarzy 59 polubień

Jano zabrał mu połowę duszy a Jiri zjadł drugą i wysrał razem z sercem. W przypadku Spanna pozostało już tylko ruchanie wyprutych zwłok.

Na prawdę tak formułujesz mysli? Współczuję syfu w głowie

Odpowiedz 6 polubień

T
Traku

Oplot Challenge
Welterweight

47 komentarzy 51 polubień

Na prawdę tak formułujesz mysli? Współczuję syfu w głowie

No a jak inaczej, metafora literacka, hiperbola.
Mówi to Panu coś? XD

Odpowiedz polub

Avatar of dawid91
dawid91

Maximum FC
Featherweight

1,468 komentarzy 4,950 polubień

Jano zabrał mu połowę duszy a Jiri zjadł drugą i wysrał razem z sercem. W przypadku Spanna pozostało już tylko ruchanie wyprutych zwłok.

Komentarz żałosny tak samo jak i autor który napisał go 4 razy w dwóch postach(2x przez MMArocks i 2 przez cohones). Jak już przyznasz mi racje ze jesteś idiota to przynajmniej nie kasuj tych komentarzy jak nasz torbacz olimpijczyk.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of WaszkaOG
WaszkaOG

EFC Africa
Heavyweight

3,041 komentarzy 9,513 polubień

Jak Jon miał mu cokolwiek zabrać skoro wcale dużo obrażeń Reyes w ich walce nie przyjął.
Zabrali to mu tam sędziowie.

A co do zdrowia to od Jana dostał wpierdol ale to Prochazka go zniszczył.

Jeśli jeszcze będzie mial wracac to niech celuje w jakiegos graplera bez ciosu, może w Craiga.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Master
Master

Oplot Challenge
Heavyweight

176 komentarzy 213 polubień

To ten co leje narzeczoną?

Odpowiedz polub

G
Gregor28_1

Oplot Challenge
Light Heavyweight

150 komentarzy 193 polubień

Na prawdę tak formułujesz mysli? Współczuję syfu w głowie

Komentarz żałosny tak samo jak i autor który napisał go 4 razy w dwóch postach(2x przez MMArocks i 2 przez cohones). Jak już przyznasz mi racje ze jesteś idiota to przynajmniej nie kasuj tych komentarzy jak nasz torbacz olimpijczyk.

Powiedział prawdę, a oburzanie się na nieobyczajną formę wyraźcie na czwartkowym kółku różańcowym.
Może umknęło to waszej uwadze - co jest dziwne w środowisku sportów walki - ale świat jest brutalnym miejscem a nie rezerwatem

Odpowiedz polub

Avatar of B.I.G Makumba
B.I.G Makumba

UFC
Middleweight

11,735 komentarzy 21,105 polubień

To ten co leje narzeczoną?

i jest goatem MMA :fjedzia:

Reyes ewidentnie ma problemy natury psychicznej - on przegrywa te walki w głowie.
To słowiańskie combo go rozpierdoliło, głównie Janek, poprawił Jurek i teraz nie ma co zbierać.
Przecież nie zrobił tego Jones, który w oczach większości tę walkę przegrał...jak przegrywając miał mu zabrać duszę? Ale już postrzeganie rzeczywistości po tej walce przez Dominika jak najbardziej ma coś do rzeczy. Wcześniej nigdy nie zaznał porażki i walki z Jonesem też tak nie odbierał.
Uważał się za zwycięzce, pas który był już jego, na wyciągnięcie ręki, tak mu się należał...to miała być tylko formalność...w głowie był już dawno mistrzem.
A przegrał ten "swój" pas w najbardziej definitywny sposób jaki istnieje, z kolesiem którego totalnie nie doceniał a wręcz lekceważył. Obudził się w karetce po tym KO, 2mc jadł przez słomkę i każdy oddech przez parę tygodni to był ból przy tych żebrach. Naprawdę otrząsnąć się po czymś takim nie jest łatwo, jestem przekonany że on wówczas jeszcze nie rozumiał co się stało, działa mechanizm wyparcia, to musiał być jakiś pech, lucky punch albo coś. I zanim zrozumiał i się ogarnął z tym samym delikatnym mentalem został kolejny raz ciężko i bezlitośnie znokautowany przez Jiriego. To tylko pogłębiło problem.
Po Janku powinien pracować z jakimś super psychologiem sportowym, ale zapewne tego nie zrobił, a teraz może być już za późno, by w ogóle się z tego wygrzebać. Nie byłby pierwszym zawodnikiem, który po nie wygraniu/utracie pasa dalej przegrywa wszystko jak leci i zaraz potem wywalany jest z UFC z pasmem porażek. Z samej góry na dno...zawsze to samo - zawsze psychika

Ta walka z Jonesem dała mu bardzo dużo pewności siebie, aż za dużo jak napisałeś
Klątwa Jonesa po prostu

Odpowiedz polub

click to expand...
Avatar of blazini
blazini

UFC
Bantamweight

8,103 komentarzy 27,995 polubień

Powiedział prawdę, a oburzanie się na nieobyczajną formę wyraźcie na czwartkowym kółku różańcowym.
Może umknęło to waszej uwadze - co jest dziwne w środowisku sportów walki - ale świat jest brutalnym miejscem a nie rezerwatem

Oj tak, świat jest bardzo brutalny, na tyle brutalny, że sfrustrowane ofiary tego świata potem w internecie piszą o ruchaniu zwłok i im się wydaje, że to oznaka "twardzielstwa".

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of Mmayhem
Mmayhem

UFC
Middleweight

10,650 komentarzy 42,520 polubień

Psychika to jedno ale patrząc jak Reyes zaliczył nokdaun po prostym, myśle że i fizycznie on jest już rozbity i już po karierze …

Jak mówią nasi sąsiedzi: to se ne vrati …

:fjedzia:

Odpowiedz polub

Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

10,073 komentarzy 73,696 polubień

Szkoda bo zmienił team i myślałem że się pozbierał. Patrząc teraz z biegiem czasu to absurd że Prochazka wygrywając z nim dostał walkę o tytuł.

Odpowiedz polub

Avatar of Dijaz
Dijaz

WSOF
Heavyweight

3,555 komentarzy 6,983 polubień

Przede wszystkim wyprowadza bardzo nieprzygotowane akcje. Niby się kiwa, chodzi na boki, ale ciosy zadaje b czytelne. Walka że Spannem była króciutka, a zdążył nadziać się na kilka kontr. Z Jirim coś tam ciekawego pokazał, ale teraz to był dramat.

Odpowiedz polub

Avatar of Draniu
Draniu

Shark Fights
Lightweight

1,189 komentarzy 1,397 polubień

Reyes... Walcząc z Jonesem należy patrzeć bardziej na Jonesa a nie na Reyesa. Reyes wtedy miał dobry dzień przygotował się maksymalnie i robił co mógł. Jones wypalony doszczętnie ciężko stwierdzić jak przygotowania i podejście do walki praktycznie żadne. Walczył bo walczył.

To nie Reyes byl zajebisty tylko Jones był chujowy. Stąd taka walka i tak to wyglądało. Później Reyes został zweryfikowany i weryfikują go do dziś. Jest średniakiem po prostu.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

10,073 komentarzy 73,696 polubień

Reyes... Walcząc z Jonesem należy patrzeć bardziej na Jonesa a nie na Reyesa. Reyes wtedy miał dobry dzień przygotował się maksymalnie i robił co mógł. Jones wypalony doszczętnie ciężko stwierdzić jak przygotowania i podejście do walki praktycznie żadne. Walczył bo walczył.

To nie Reyes byl zajebisty tylko Jones był chujowy. Stąd taka walka i tak to wyglądało. Później Reyes został zweryfikowany i weryfikują go do dziś. Jest średniakiem po prostu.

Zgadzam się. Jones już wtedy walczył w stylu pyk pyk jako tako i fajrant

Odpowiedz 1 Like

G
Gregor28_1

Oplot Challenge
Light Heavyweight

150 komentarzy 193 polubień

Oj tak, świat jest bardzo brutalny, na tyle brutalny, że sfrustrowane ofiary tego świata potem w internecie piszą o ruchaniu zwłok i im się wydaje, że to oznaka "twardzielstwa".

Sfrustrowane ofiary tego świata to raczej ci, którzy atakują personalnie osoby na forum internetowym, niż ci, którzy wyrażają swoje zdanie, mając do tego prawo - nawet używając skrajnych środków literackich.
Ja się zgadzam z sensem jego wypowiedzi i nie rozumiem tego oburzenia.

Odpowiedz polub

Avatar of Komentator Internetu
Komentator Internetu

KSW
Heavyweight

6,134 komentarzy 13,131 polubień

Reyes po walce z Jonesem poczuł się zbyt pewnie i tyle. Powinien mieć ten pas bo Bonesa pokonał, ale to nie była wersja prime Jonesa, a chyba Dominic za bardzo uwierzył w to, że tak było. Janka kompletnie zlekceważył co się na nim zemściło, dzieła zniszczenia dokończył Jiri. Pomijając obrażenia fizyczne to takie dwa obuchy musiały podziałać na mental bo przecież wcześniej stoczył bój z wielkim Jonesem, którego według niemal wszystkich pokonał.

Odpowiedz polub

T
Traku

Oplot Challenge
Welterweight

47 komentarzy 51 polubień

Komentarz żałosny tak samo jak i autor który napisał go 4 razy w dwóch postach(2x przez MMArocks i 2 przez cohones). Jak już przyznasz mi racje ze jesteś idiota to przynajmniej nie kasuj tych komentarzy jak nasz torbacz olimpijczyk.

O jejku dlaczego tak brzydko na mnie mówisz... ja tu ładną hiperbolę i metaforę dla podkreślenia sytuacji formułuję a wy tak brzydko do mnie... no niefajnie, nie po koleżeńsku. Trochę luzu i wyobraźni. :)

Odpowiedz polub