Mimo przegranej Michael Chandler jest bardzo zadowolony z walki z Justinem Gaethje i liczy na to, że w przyszłości spotka się z nim ponownie w klatce UFC.
6 listopada, podczas gali UFC 268 doszło do pojedynku dwóch czołowych zawodników wagi lekkiej w UFC – Michael Chandler zmierzył się z Justinem Gaethje. Starcie okazało się bardzo efektownym bojem, w którym zwycięzcą został Gaethje.
Chandler będąc gościem audycji Fighter vs. Writer powiedział, jak dziś zapatruje się na tamten bój.
Myślę, że ta walka była uosobieniem tego jaki jestem, cieszeniem się z tego, co robię. Po raz pierwszy w karierze, gdy sędzia chwycił mnie za rękę, obojętne było mi kto wygrał. Kocham swoje życie i cieszę się, że ta walka jest jego częścią.
Michael dodał też, że być może w przyszłości spotka się z Gaethje ponownie.
Bez wątpienia ogromna rzesza ludzi był bardzo zadowolona z tego pojedynku i chciałaby ponownie zobaczyć moje starcie z Justinem Gaethje. Może następnym razem spotkamy się w walce o pas przed końcem 2022 roku? Zobaczymy co się wydarzy.
Chandler to były mistrz kategorii lekkiej organizacji Bellator MMA, który postanowił spróbować swoich sił w oktagonie UFC. Michael udanie zadebiutował w klatce największej organizacji MMA na świecie, kiedy to na UFC 257 znokautował w pierwszej rundzie zawodnika czołówki wagi lekkiej, Dana Hookera. W drugim pojedynku dostał walkę o pas, ale musiał w niej uznać wyższość Charlesa Oliveiry.
9 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Middleweight
Bellator Middleweight
UFC Bantamweight
UFC Light Heavyweight
PRIDE FC Heavyweight
UFC Featherweight
UFC Bantamweight
UFC Featherweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/58571/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>