W kwietniu tego roku Justin Gaethje utracił pas BMF w starciu z Maxem Hollowayem. Patrząc na tę walkę z perspektywy czasu Gaethje przyznaje, że jego rywal walczył wówczas perfekcyjnie.
Podczas gali UFC 300, która odbyła się 13 kwietnia w Las Vegas, Justin Gaethje stanął do walki z Maxem Hollowayem. Na szali tego pojedynku leżał pas BMF, specjalny tytułu dla “Największego skur**syna w MMA”, który dzierżył Gaethje. Walka zakończyła się dosłownie w ostatniej sekundzie nokautem na Justinie. Obaj zawodnicy otrzymali bonus po 300 tysięcy dolarów za starcie wieczoru. W audycji The Anik & Florian Podcast Gaethje przyznał, że zapewne dziś zawalczyłby nieco inaczej z Hollowayem.
Nie czułem się wyczerpany, a zapewne powinienem był się tak czuć, bo miałem złamany nos i nie mogłem przez niego swobodnie oddychać. Mój plan na walkę nie koniecznie był prawidłowy, ale to jest coś, co możesz ocenić po fakcie. Max był bardzo precyzyjny, walczył perfekcyjnie tej nocy. Wydaje mi się, że mogłem wywierać większą presję, mogłem próbować bardziej iść do przodu. Myślałem, że to Max będzie częściej szedł przed siebie, a gdy w końcu to robił, robił to w sposób nieprzewidywalny.
Justin Gaethje stoczył w klatce UFC trzynaście pojedynków i osiem z nich wygrał. Amerykanin w przedostatnim starciu pokonał Dustina Poiriera i wywalczył tytuł BMF. Wcześniej pobił Rafaela Fizieva i przegrał walkę o pas wagi lekkiej z Charlesem Oliveirą.
7 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Maximum FC Light Heavyweight
Maximum FC Light Heavyweight
WSOF Bantamweight
UFC Strawweight
Maximum FC Heavyweight
ONE FC Middleweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/74996/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>