Mauricio Rua, mimo że walczy już od szesnastu lat i ma na swoim koncie prawdziwe wojny w klatkach, nadal potrafi zaskakiwać. Pokazał to podczas ostatniej gali UFC Fight Night 142, w trakcie której znokautował Tysona Pedro i tym samy dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo.

Mimo wygranej Rua zdaje sobie sprawę, że od mistrzowskiego tytułu jeszcze go nieco dzieli.

Jeszcze jedna walka i będę gotów na starcie o pas. Wygrałem cztery z pięciu ostatnich walk, ale wiem, że nie zasłużyłem jeszcze na starcie mistrzowskie.

Brazylijczyk powiedział o tym podczas spotkania z mediami po gali i dodał:

Przede mną są ludzie w kolejce do pasa. Teraz skupiam się na tym, żeby w maju zawalczyć w Kurytybie. Na tym się skupiam. Nie skupiam się na pasie, bo wiem, że to jeszcze nie mój czas.

Tym samym Maurcio zdradził również, że UFC najpewniej na maj 2019 roku szykuje galę w Brazylii. Oficjalnie takie wydarzenie nie zostało jeszcze ogłoszone.

5 KOMENTARZE

  1. W jego przypadku to musiałby wygrać jeszcze 3 walki dopiero  wtedy może myśleć o pasie.

  2. Przecież mu ryj pęka już nawet od liścia płaskiego. Niby fajnie, że wygrał ale teraz kogoś mocniejszego dostanie i znowu wyłapie konkret na cytrynę.

  3. jak jest taki kozak to niech w bellatorze wyskoczyjest tam zawodnik który potrzebuje łatwej walki na odudowaniechodzi o lidela czaka

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.