Mateusz Rębecki (10-1) zaliczył udany wyjazd na galę Battlefield FC 2 do Makau. “Chińczyk” w trzeciej rundzie złapał Kaika Brito (12-2) w krucyfiks, gdzie następnie rozbił go mocnymi łokciami. Brazylijczyk nie był w stanie uciec z tej pozycji, co przerwał sędzia na 30 sekund przed końcem trzeciej odsłony.
Mateusz Rębecki TKOd Kaik Brito in 3R – HL
(Battlefield FC) pic.twitter.com/XE3fFvHxFE— Jolassanda (@Jolassanda) July 27, 2019
Więcej o samym pojedynku napisał również Paweł Kowalik z MMA Cartel:
Dobre wieści z Makau. Mateusz “Chińczyk” Rębecki wygrywa z Kaikiem Brito przez TKO w trzeciej rundzie na gali Battlefield FC 2. Na pół minuty do końca sędzia zlitował się nad porozbijanym Brazylijczykiem i przerwał walkę. Mateusz na początku dał się wyszaleć bardzo aktywnemu i groźnemu rywalowi, który próbował przede wszystkim różnych kopnięć i kolan. Po dwóch minutach walka trafiła do parteru, gdzie “Chińczyk” aktywnie pracował z góry. Druga runda już prawie cała w parterze pod dyktando Rębeckiego, by w ostatniej odsłonie dokończyć dzieła – boczna, wykluczona ręka i rozpoczynamy masakrę. Kolejne łokcie i bomby spadają na zakrwawioną twarz Brito, zmuszając sędziego do przerwania walki.
Rębecki świetną serię zwycięstw rozpoczął w lipcu 2015 roku, poddając Jacka Krefta na gali FEN 8. Po ponad rocznej przerwie, “Chińczyk” powrócił do MMA wygrywając z Adamem Golonkiewiczem decyzją sędziów. W kolejnych starciach 26-latek przed czasem wygrywał kolejno z Dmitriym Golbaevem, Marianem Ziółkowskim, Łukaszem Koperą i Daguirem Imavovem.
Dla 22-latka z Brazylii była to druga przegrana w zawodowej karierze. Wcześniej Brito przegrał decyzją sędziów z Erivanem Pereirą. Przed starciem z “Chińczykiem” Brazylijczyk kończył ciosami Fernando Aparecido i Juana Jose Ibaneza.
No i brawo, takich zawodników trzeba doceniać.