Martin Lewandowski krótko odniósł się do słów dziennikarza ESPN o potencjalnym angażu byłego pretendenta do pasa mistrzowskiego UFC w KSW.

Jak informowaliśmy jakiś czas temu, Yoel Romero nie będzie już występował w oktagonie „Ultimate Fighting Championip”. Zawodnik aktualnie szuka nowego pracodawcy. Ariel Helwani wśród potencjalnych nowych pracodawcy „Żołnierza Boga” wymienił polską organizację KSW. Jeden z jej szefów, Martin Lewandowski, odniósł się do słów dziennikarza na Twitterze.

Tak, masz rację Ariel. Yoel Romero w KSW brzmi interesująco.

Popularny „Żołnierz Boga” (13-5 MMA) był związany z UFC od 2013 roku. Pod jej szyldem stoczył trzynaście pojedynków. Srebrny medalista olimpijski w zapasach był kilkukrotnym pretendentem do tytułu mistrzowskiego kategorii średniej. Nigdy jednak nie udało mu się go zdobyć. Walczył z m.in. Robertem Whittakerem, Lukiem Rockholdem, Paulo Costą czy Israelem Adesanyą. 11 z 13 wygranych w karierze zdobywał przez KO/TKO.

W kategorii średniej KSW, gdzie Romero występuje w klatce MMA, walczą tacy zawodnicy jak Mamed Khalidov, Scott Askham, Michał Materla, Cezary Kęsik czy Tomasz Drwal. Ostatnio zadebiutował też tym limicie mistrz kategorii półśredniej, Roberto Soldić, który pokonał wcześniej wspomnianego Materlę.

Wielu dziennikarzy donosiło, że największe organizacje jak Bellator MMA czy PFL nie są zainteresowane usługami Romero, lecz menadżer zawodnika twierdzi, że nie są to prawdziwe informacje.

Ludzie, możecie słuchać dziennikarzy jeśli chcecie, ale przygotujcie lepiej popcorn i czekajcie na to jak uda nam się sfinalizować ten biznes. „Szalone” to zbyt mało powiedziane.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.