Jorge Masvidal, który przegrał w walce wieczoru gali UFC 251 z Kamaru Usmanem, chętnie spróbowałby swoich sił w pojedynku rewanżowym. W ostatnim starciu rywal Masvidala wykorzystał swoje zapasy i za pomocą klinczu oraz kontroli w parterze zagwarantował sobie zwycięstwo przez jednogłośną decyzję.
Zaraz po tym pojedynku, podczas spotkania z mediami, Masvidal powiedział:
Popełniłem wiele błędów. Próbowałem bić się z nim w pewnych miejscach, ale nie miałem po prostu najlepszej kondycji. Jak tylko się od niego uwalniałem to on klinczował i wracał do swojego świata. Nie będę mu nic zabierał. Wygrał sprawiedliwie. Zrobię wszystko żeby znów być pierwszym w kolejce i ponownie się z nim bić.
Jorge dodał też, że ma już w głowie ułożony plan na to, jak pokonać Usmana.
Mam już w głowie sposób na to, jak go pobić następnym razem. Myślałem, że znam ten sposób już przed tym starciem, ale teraz znam go na pewno.
Masvidal wyjaśnił również, czego będzie potrzebował w kolejnym boju z mistrzem.
Do tego trzeba bardzo dużo paliwa w baku, trzeba świetnej kondycji i przerobienia mnóstwa rund z wysokiej klasy zapaśnikami. Wiem już więc na pewno jak pokonać tego faceta.
Kolejnym rywalem Usmana będzie najpewniej Gilbert Burns, który z powodu zarażenia się koronawirusem musiał zrezygnować z walki mistrzowskiej na UFC 251.
Zobacz również: „Jestem następny!” – Burns po walce Usmana z Masvidalem