Islam Makhachev, który musiał wycofać się z walki z Rafaelem dos Anjosem, bardzo chciałby, aby ostatecznie do starcia z byłym mistrzem jednak doszło. Byłaby to już jednak trzecia próba zestawiania tego pojedynku.

Pierwotnie obaj zawodnicy mieli skrzyżować ze sobą rękawice na UFC 254, aczkolwiek u byłego mistrza wagi lekkiej wykryto obecność koronawirusa, co wykluczyło go z walki. Organizacja zdecydowała, że pojedynek ten zostanie przeniesiony na 14 listopada. Tym razem jednak z powodu problemów zdrowotnych Dagestańczyka do walki ponownie nie doszło.

Ostatecznie Rafael dos Anjos zawalczył i wygrał Paulem Felderem. Po tym starciu Makhachev pogratulował mu zwycięstwa i dodał:

Świetna walka. Gratulacje! Dokończmy nasze sprawy w niedalekiej przyszłości.

Znany z wybitnych umiejętności zapaśniczych Makhachev, który na co dzień trenuje z Khabibem Nurmagomedovem, w amerykańskiej organizacji zadebiutował w 2015 roku. Obecnie jest na fali sześciu zwycięstw z rzędu. Swój ostatni pojedynek stoczył na gali z numerem 242, gdzie pokonał Davi Ramosa przez jednogłośną decyzję sędziów. Aktualnie jest sklasyfikowany na dwunastym miejscu w rankingu kategorii do 155 funtów.

Na razie nie wiadomo kto może być kolejnym rywalem Rafaela dos Anjosa i czy organizacja zdecyduje się na kolejne zestawienie obu zawodników.

Zobacz również: Karolina Kowalkiewicz wskazała planowany termin powrotu do oktagonu

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.