Wszystko wskazuje na to, że jeden z najlepszych zawodników wagi lekkiej znajdujących się poza UFC – 25-letni Mairbek Taisumov (MMA 19-4) z początkiem grudnia wreszcie oficjalnie zasili szeregi światowego giganta MMA i dołączy do swoich rodaków Adlana Amagova i Adama Khalieva. W ostatnich dniach głośno przewijało się nazwisko austriackiego Czeczena w kontekście “noworocznego naboru” do oktagonu, jednak informacje te, jak do tej pory nie zostały potwierdzone przez amerykańskich promotorów.
Problem zapewne tkwi w cały czas aktualnym kontrakcie Taisumova z rosyjskim M-1 Global. Jak poinformował na swoim profilu sam zawodnik – umowa z organizacją Vadima Finkelsteina obowiązuje go tylko do końca listopada. Właściwie, aby wypełnić kontrakt musi stoczyć jeszcze tylko jedną walkę, która będzie mieć miejsce w najbliższą sobotę podczas gali M-1 Challenge 44: Battle Of Kulikovo. Silny fizycznie “Beckan” w długo wyczekiwanym rewanżowym starciu skrzyżuje rękawice z białoruskim strikerem Artiomem Damkovskym. Tym samym Mairbek Taisumov od pierwszego grudnia stanie się wolnym zawodnikiem i będzie mógł swobodnie przejść do najlepszej organizacji MMA na świecie. Inicjatorem transferu jest doskonale znany amerykański zawodnik – Roger Huerta (MMA 21-7-1, UFC 6-2), u którego w klubie trenuje widowiskowy fighter z Kraju Wajnachów.
Debiut Mairbeka Taisumova zapowiadany jest wstępnie na galę UFC Fight Night 34: Ellenberger vs. Saffiedine, która odbędzie się 4 stycznia w Singapurze. Przeciwnikiem Czeczena będzie doświadczony weteran Deep i Sengoku – Koreańczyk Tae Hyun Bang (MMA 16-7).
Dynamicznie walczący “Beckan” aż osiemnaście z dziewiętnastu swoich wygranych kończył przed czasem, w tym dziesięć przez nokaut. Ostatnio przegrywał jedynie z obecnym mistrzem M-1 w kategorii piórkowej, niepokonanym Dagestańczykiem Maratem Gafurovem (MMA 8-0). Była to porażka po kontrowersyjnej decyzji sędziów, choć w oczach wielu to ręka Mairbeka powinna być uniesiona w górze. To nie pierwszy raz kiedy Rosjanie skrzywdzili tego zawodnika, w pamiętnym boju z Białorusinem Damkovskym z kolei lekarz na spółkę z sędzią Viktorem Korneevem przedwcześnie zadecydowali o przerwaniu pojedynku. O sile fizycznej, szybkości i potężnych ciosach Taisumova przekonali się nasz Borys Mańkowski, a w czerwcu tego roku mocny Niko Puhakka, który został zdemolowany w pierwszej rundzie. Czeczen soczystymi kopnięciami pogruchotał nogi leżącego na plecach Fina, po czym ten poddał walkę. Eksplozywny zawodnik z Kaukazu już po tamtym pojedynku wspominał w programie Sport Time o tym, że jego umowa obowiązuje do grudnia, a potem planuje opuścić biały ring największej rosyjskiej organizacji:
– Mój kontrakt z M-1 Global obowiązuje do grudnia. Będę bił się do końca, a potem zobaczymy (…) U każdego zawodnika jest chęć walki na coraz wyższym poziomie. Ja mam takie samo pragnienie, ambicje sportowe – chcę bić się na ringach lepszych organizacji. Co się tyczy M-1 – strasznie kołują, walczysz to z tym, to z tamtym, ale tak naprawdę wszyscy się już znamy. Nowych przeciwników nie zakontraktują… nie wiem dlaczego. Atrakcyjne dla mnie byłoby na przykład, jeśli zakontraktowaliby nowych zawodników, którzy prezentują spore umiejętności, zaliczają się do czołówki. A tak w ich wadze lekkiej krąg zamyka się, jeżeli tak będzie dalej – na pewno postaram się odejść z nowym rokiem.
Poniżej świetny filmik o kolejnym czeczeńskim talencie, który zmuszony był wyjechać ze swojej ojczyzny:
[youtube id=”GXq9Owmb1p0″ width=”620″ height=”360″]
kurcze TJO, przeczytałbym, ale za długie i nie mam czasu w pracy 🙂
niemniej propsy bo świetnie ten wschodni rynek masz opanowany. Czemu akurat ten kierunek?
Tjo: Freeman – dzięki wielkie za dobre słowo. Po prostu znajomość cyrylicy plus od początku mojego zainteresowania MMA jarałem się Fedorem i rosyjskimi gierojami 🙂
Dragon – Spider – E.Silva – Pettis – Akiyama – Sonnen – Hallmann
Bo zachód był za bardzo mainstreamowy.
Super wiadomość! Spory talent, więc dobrze że trafił do UFC.
Czuję, że na UFC w Polsce paru Czeczenów zobaczymy, skoro i w rodzimej organizacji dwóch czeczeńskiego pochodzenia jest mistrzami 🙂 Może takim tokiem myślą i że Polska to drugi dom dla Czeczenów. Bez złośliwości nacjonalistych itp. Jakoś mocno doceniać zaczęli charaktery tamtejszych wojowników, a wielu pisało, że Mamed nie stanowi dla nich większej wartości marketingowej (wystarczy zapoznać fanów z efektownością zawodnika i wartość jwat). Jak już jakiś Czeczen wykonał u nich w klatce to co wykonywali na światowych ringach i w klatkach to zaczęto zauważać coś wartościowego w ich stylach i charakterach 😉 Tym bardziej powinni ponownie powalczyć o Mameda, który wciąż utrzymuje się wygrywając.
do Karola
co tak cicho o gali Fight Night battle in Minsk ? jutro gala mozna bedzie ja gdzies obejrzec???
Ja też przyłączam się do pytania
bylo wazenie
120 kg: Andrei Arlovski (113,2 kg) vs. Andreas Kraniotakes (106,7 kg)
80 kg: Aleksandr Melnik (83,7 kg) vs. Bogdan Kotlovyanov (81,6 kg)
93 kg: Nikolay Danilov (93,2 kg) vs. Mark Vliger (93,2 kg)
84 kg: Magomed Magomedov (84,3 kg) vs. Alan Love (83,8 kg)
77 kg: Aleksey Repalov (76,1 kg) vs. Tarren Williams (76,5 kg)
66 kg: Artom Kazerskiy (63,7 kg) vs. Said-Khatim Kasha (60,6 kg)
70 kg: Eduard Muravtiskiy (69,5 kg) vs. Viktor Tomashevich (69,8 kg)
84 kg: Pavel Katrunov (83,2 kg) vs. Dmitriy Maslennikov (83,1 kg)
nie wiem dlaczego nie ma Browarskiego na rozpisce wie ktos co sie z ta walka stalo?
Dobra wiadomość.
Zychal – mam od wczoraj szkic zapowiedzi i rozpiski na Redakcji, ale ostatnio byłem tak zarobiony, że nie miałem kiedy tego sfinalizować. Przed momentem z pracy wróciłem, zaraz pójdzie rozpiska, a jutro wrzucę ważenie z fotkami… nie mam pojęcia czemu Browarski z Edilovem wypadł z karty walk.