Czyżby walka mistrzów KSW miała stać się faktem?
Od jakiegoś czasu mówi się o pojedynku Borysa Mańkowskiego z innym mistrzem polskiej federacji, Mamedem Khalidovem. Byłaby to pierwsza taka walka w historii polskiego MMA. W wywiadzie dla sportwefakty.wp.pl Maciej Kawulski, jeden z właścicieli organizacji stwierdził, iż nie mają zamiar przegapić takiej okazji.
Jako fan tego sportu marzę przede wszystkim o wielkich pojedynkach. Starcie Chalidowa z Mańkowskim ma z punktu widzenia sportowego potencjał na prawdziwą symfonię zaklętą w klatce. Jeśli zaś chodzi o potencjał marketingowy, to chyba nie muszę nikogo przekonywać, że to hit.
Ci goście zostawiają serce w każdej swojej walce. Jeśli pojedynek Chalidowa z Materlą był konfrontacją talentu z sercem, to tu będziemy świadkami starcia talentu z talentem. Tacy zawodnicy jak oni, zdarzają się raz na 10 milionów. Jeśli Borys chce tej walki, a Mamed zostawia decyzję nam, to chyba jest co świętować. Jak moglibyśmy nie skorzystać z takiej historycznej okazji? Panowie, zapraszam do siedziby federacji.
Walka miałaby odbyć się na największej gali w historii KSW na Stadionie Narodowym w Warszawie.
mi pasuje to starcie ale osobiście wolalbym starcie Materli z Mamedem
Na pierwszych galach ufc nie bylo limitow wagowych i walczyli wiec niech zostana przy swojej wadze. I tak Borys przegra.
Jeśli dojdzie do skutku to całym sercem za Borysem , całym sercem za Polakiem a nie jakimś podrabiańcem muzumłańcem .
Jedyna możliwa opcja przecież. Wiadomo z wcześniejszych wypowiedzi, że nie ma już kozaków w galaktyce, którzy nie baliby się z nimi mierzyć. Nikogo sensownego, prócz kolejnych anonimowych króli nokautu z faveli i tak nie są w stanie im przeciwstawić, bo wszyscy sensowni i wolni, idą gdziekolwiek, tylko nie do KSW. Z tego strachu oczywiście.