Artur Gwóźdź, menadżer Kuby Wikłacza, jest zdania, że mistrz KSW może rywalizować na najwyższym poziomie w UFC. Aktualnie jednak Jakub ma przed sobą ostatnią walkę w kontrakcie w KSW i na niej musi się skupić.

Podczas gali KSW 95, która odbyła się 7 czerwca w Olsztynie, Jakub Wikłacz obronił pas wagi koguciej w walce przeciwko Sebastianowi Przybyszowi. Od dłuższego czasu głośno mówi się o zbliżającym się końcu kontraktu pomiędzy KSW a Wikłaczem i o potencjalnym przejściu Jakuba do UFC. W programie Oktagon Live Artur Gwóźdź przedstawił swoje spojrzenie na tę sprawę.

Kuba jest sfokusowany na tym, żeby zawalczyć w najwyższej lidze świata. Ma na to papiery. Jest naprawdę wielkim talentem, który może się tam bić o najwyższe cele i wskoczyć szybciutko do dziesiątki, dając dwie, trzy spektakularne walki. Ale to jest melodia przyszłości. Na razie mamy tutaj kontrakt, czekamy na ofertę i będziemy podejmować wspólnie decyzję. Pamiętajmy, żeby nie dzielić też skóry na niedźwiedziu. To jest ostatnia walka. Nie chcę Kubie w głowie psuć jakichś rzeczy, że będzie myślami gdzieś indziej. On ma się skupić na tej walce i ma ją wygrać. Jak wygra, wszystkie drzwi są otwarte.

Artur Gwóźdź dodał też, że nie chce, aby Kuba musiał walczyć o kontrakt z UFC w programie z cyklu Contender Series. Zależy mu na tym, aby jego podopieczny mógł wejść do UFC bezpośrednio. Artur nie krył również, że w rozmowach z UFC może pomóc Joanna Jędrzejczyk, która jest w jakimś stopniu zaangażowana w całą sprawę.

Jakub Wikłacz od roku 2021 pozostaje niepokonany. W tym czasie wygrał sześć pojedynków, a jeden zremisował. Po ostatniej gali Wikłacz zapowiedział, że potrzebuje teraz nieco dłuższych wakacji, ale dodał też, że jest otwarty na walkę z Polishchukiem lub Zdravkoviciem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

...wczytuję komentarze...

Avatar of Starvin' Marvin
Starvin' Marvin

Shark Fights
Middleweight

1,251 komentarzy 6,853 polubień

28 lat to może jeszcze nie jakoś bardzo dużo ale jednak z tą melodią przyszłości to bym się nie rozpędzał bo zostanie już tylko Ave Maria do zagrania

Odpowiedz polub