Chociaż Luke Rockhold nie zadebiutował jeszcze w wadze półciężkiej już myśli o tytule mistrzowskim UFC i walce z Jonem Jonesem. Najpierw jednak będzie musiał pokonać Jana Błachowicza, z którym zmierzy się podczas gali UFC 239.
Thiago Santos dostał walkę o pas po tym jak pokonał Jana Błachowicza, zastanawiam się więc co mi innego pozostanie, gdy wyjdę i też pokonam Błachowicza? Kto jeszcze jest tam w kolejce do pasa? Ci kolesie w wadze półciężkiej kręcą się i nie biorą walk. Wyjdę więc, zrobię swoje i zobaczymy co się wydarzy.
W audycji Submission Radio, Rockhold dodał, że od dawna jest gotowy na starcie z Jonesem.
Wyszedłbym do walki z Jonem Jonesem w mgnieniu oka. Przez wiele lat imitowałem jego styl walki wspomagając Daniela Cormiera w przygotowaniach. Znam więc jego styl. Teraz skupiam się na najbliższej walce i jeśli wszystko pójdzie dobrze ja i Jon spotkamy się pod koniec roku lub na początku 2020.
Jeżeli brak zbijania wagi uodporni jego szczękę i głowę, Jano zostanie zamieciony niestety :/ Ja wiem że patriotyzm, ale Rockhold to mimo wszystko ścisła światowa czołówka i niesamowity dzik w parterze.
W zasadzie ja nie widzę to jakiejś wielkiej przewagi koko. Zapasy ma mocniejsze ale Luk lubi być na ziemi. Poza tym w 93 będzie dużo mocniejszy fizycznie, przecież to olbrzymi średni. Z resztą przypadki Smitha i santosa coś udowadniają. A pierdololo o szczęce mnie śmieszy. Kogo by nie zgasiła obrotowa belforta na trt, idealny cios od bispinga czy taka piguła zaserwowana przez Yoela.