Alistair Overeem, który już w sobotę zmierzy się z Francisem Ngannou, zdecydowanie góruje ringowym doświadczeniem nad swoim rywalem. Mimo to, nie jest stawiany w roli faworyta zbliżającego się starcia. Podczas niedawnego spotkania z mediami Holender stwierdził, że zapewne to przez statystyki.
On ma lepszy wskaźnik zwycięstw. Ja wygrałem jakieś 75% lub 80% walk, a on przegrał tylko raz, co daje mu pewnie wynik na poziomie 90%. Stąd pewnie takie podejście do naszego starcia.
Overeem jest jednak pewien swojej wartości i cieszy się, że nie jest stawiany w roli faworyta.
Lubię gdy nie jestem stawiany w roli faworyta, moim zdaniem to daje nieco więcej komfortu. Dzięki temu też moje sobotnie zwycięstwo będzie jeszcze wspanialsze.
Do pojedynku Ngannou z Overeemem dojdzie 2 grudnia, podczas gali UFC 218.
Mnie dziwi że Francis jest faworytem, przecież to jakieś nieporozumienie.
Zgadzam się @BaddreamFajnie, że jest Francuz, świeżość tej kategorii ale nie ma podjazdu do Overeema jeśli ten zawalczy jak z JDS
Szczerze mu życzę żeby zbił mudżina i leciał po ostatni liczący się pas do kolekcji! Reem wiem, że czytasz MMArocks! 😀
Tylko Reem