Leon Edwards, mistrz UFC wagi półśredniej, stanie do obrony pasa przeciwko Colby’emu Covingtonowi. Anglik nie przejmuje się przesadnie niewyparzonym językiem Covingtona, bo wie, że ten odgrywa tylko rolę złego charakteru.

16 grudnia Leon Edwards stanie do obrona pasa mistrzowskiego. Jego rywalem będzie Colby Covington. Anglik jest pewny swego przed nadchodzącym pojedynkiem i nie przejmuje się słownymi przepychankami z Covingtonem, który nie gryzie się w język przy atakowaniu rywali. W rozmowie dla UFC Edwards powiedział:

Nie przejmuję się jego gadaniem. Colby mówił o tym, że odgrywa jakąś rolę. Łatwiej jest więc podejść do tego przekomarzania się, bo wiadomo, że on odgrywa wymyśloną postać. Trudniej zajść mi za skórę.

Edwards ostatni raz walczył podczas gali UFC 286. 18 marca w Londynie doszło do jego starcia z Kamaru Usmanem. Edwards wygrał na punkty i obronił mistrzowski tytuł wagi półśredniej. Anglik od roku 2016 pozostaje niepokonany. W tym czasie wygrał jedenaście walk, a jedno starcie zakończyło się jako nierozstrzygnięte.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

...wczytuję komentarze...

O
Omszałek

Brutaal
Welterweight

545 komentarzy 865 polubień

Nikt się nie przejmuje gadaniną Colbego, bo jest nudny i sztuczny

Odpowiedz 3 polubień