Ilir Latifi (MMA 14-7) zdecydował się na przejście z wagi półciężkiej do królewskiej kategorii wagowej. W debiucie w wadze ciężkiej ma zmierzyć się z Derrickiem Lewisem (MMA 22-7), który w swoim ostatnim boju, podczas gali UFC 244, pokonał Blagoya Ivanova (MMA 18-3).

Zobacz również: Darmowa walka przed UFC 247: „Czarna Bestia” kontra Marcin Tybura

Latifi nie przejmuje się potężnymi gabarytami swojego rywala i uważa, że nadchodzące zestawienie jest dla niego całkiem ciekawe.

Pomyślałem sobie, że fajnie byłoby, gdyby w klatce spotkał jeden z najmniejszych zawodników z jednym z największych. Byłem dość mały w wadze półciężkiej, a w ciężkiej będę jeszcze mniejszy, ale nie przeszkadza mi walczenie z dużymi rywalami. Będzie świetnie móc zmierzyć się z Derrickiem Lewisem.

Latifi w rozmowie dla serwisu BJPenn.com dodał też, że nastawia się na trudny bój.

Derrick jest twardym rywalem i zawsze daje dobre show. Nigdy nie unikałem twardych walk, zawsze walczyłem z najlepszymi, gdy więc dostałem taką ofertę, wziąłem ją. Derrick ma mocne ciosy, ale walczy też mądrze. To dla mnie duże wyzwanie. Będę gotów zarówno na stójkę, jak i na walkę w parterze. Może kiedyś wrócę do wagi półciężkiej, ale teraz skupiam się na królewskiej kategorii.

Do walki Latifiego z Lewisem dojdzie już 8 lutego, podczas UFC 247.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.