(Fot. Esther Lin / MMAFighting)
Krzysztof Jotko (MMA 17-1, #2 w rankingu MMARocks) idzie jak burza przez dywizję średnią UFC. Dorobił się tam trzech zwycięstw z rzędu i powoli zaczyna przygotowania do kolejnego pojedynku. O tym, gdzie będzie się przygotowywał do następnego starcia, mówi w wywiadzie z mmania.pl:
Złapię troszeczkę formy w Polsce, planujemy z Łukaszem [Bieńkowskim – przyp.red.] odwiedzić chłopaków z Ankosu – potrenujemy trochę zapasów u Andrzeja Kościelskiego, no i jedziemy chyba w maju do Tajlandii. To już będzie bilet w jedną stronę, zobaczymy kiedy wrócimy.
Krzysztof nie wyklucza przeprowadzki na dłuższy czas do Tajlandii – miejsca, gdzie mógłby w pełni poświęcić się treningom:
Jestem już na takim poziomie w UFC, że muszę postawić wszystko na jedną kartę i trenować po prostu cały czas, myśleć o tym i skupiać się głównie na tym i być oczywiście w miejscu, w którym mnie nic nie będzie rozpraszało, gdzie nie musiałbym się niczym martwić i iść coraz wyżej.
Jotko po ostatnim starciu z Bradem Scottem, które wygrał jednogłośną decyzją, powiedział, że w kolejnym boju chciałby kogoś z czołowej piętnastki rankingów kategorii średniej. Polak zmienił nieco plany. Twierdzi, że gdy dostanie propozycję walki z kimś ze ścisłego „topu”, to nie odmówi, bo jest gotów walczyć z każdym, ale na chwilę obecną wolałby stoczyć jeszcze jedną walkę, która przygotowałaby go na większe wyzwania:
Po rozmowie z menadżerami mamy taki plan, żeby dostać kogoś ze znaczącym nazwiskiem, który był topowym zawodnikiem w UFC, ale nie jest w takiej szczytowej formie i że walczy w tej piętnastce. Mam swojej jakieś tam myśli, z kim mógłbym się zmierzyć. Trzy nazwiska na celowniku bym znalazł.
To nie jest tak, że chcę sobie wylansować nazwisko. Po prostu chcę, żeby UFC mnie przygotowało na to, żeby walczyć z tymi najlepszymi. Nie chcę popełniać błędów, skakać na głęboką wodę i przegrywać i tracić chęć do walki. Dlatego, jeśli dostanę takiego zawodnika, który jest znaczący, a nie jest z topowej dziesiątki, to będzie dla mnie kolejne dobre doświadczenie i na pewno to mnie pchnie jeszcze bardziej. Myślę, że po tej walce – jeżeli zwyciężę – będę gotowy na piętnastkę czy nawet dziesiątkę. A nawet walkę o pas.
Krzysztof przyznaje, że przeglądał rankingi swojej kategorii wagowej i znalazł tam kilku fighterów, z którymi chętnie skrzyżowałby rękawice w kolejnym boju:
Myślę, że mógłbym stanąć naprzeciwko Caio Magalhaesa, Thalesa Leitesa, może Nate Marquardt i Uriah Hall. Myślę o takich nazwiskach.
Jeden z najlepszych polskich średnich planuje wrócić do oktagonu za kilka miesięcy:
To też nie ode mnie zależy, wszystko idzie przez moich menedżerów, przez UFC i to oni mi dadzą termin, ale ja na pewno będę prosił o walkę w wakacje, może w środku wakacji.
Chciałbym zawalczyć w Stanach, w Las Vegas najlepiej by było, ale ogólnie chciałbym zawalczyć w Stanach i pokazać się dla tamtejszej publiczności.
Hall byłby idealnym testem sportowym i medialnym i do ogarnięcia
Warto dodać iż wspomina także o chęci wyjazdu do Stanów, gdy pozna już rywala i datę walki. W wywiadzie pada nazwisko Grega Jacksona. Motywuje to chęcią pracy z najlepszymi trenerami na świecie.
Myślę, że dość istotna informacja.
Krzychu z Leitesem? Trochę go poniosło.
Bardzo podoba mi się podejście Krzyśka do sprawy. Fajnie jakby został na dłużej w Tajlandii skoro czuje, że dużo może tam zyskać sportowo. Podobno za 3000zł miesięcznie można tam żyć na naprawdę fajnym poziomie.
Co do przeciwników, cieszyłbym się jakby dostał walkę z którymkolwiek z wymienionych.
Ja był bym za walką Krzycha z Hallem juz kiedyś mieli walczyć a Uriah był by świetnym testem.Jednak z tego co Krzysiek mówił że narazie wolałby mocne mazwisko z poza top15 to idealny był by Nate Marquardt
Mówiłem po zwycięstwie ze Scottem że może walka z Marquardtem, to byłoby dobre zestawienie dla Krzyśka i szansa na złapanie trochę hype'u.
Widzę jak go Krzysztof nokautuje jakimś łokciem i zgarnia bonus 🙂 Wspomnicie moje słowa #TeamJotko
Hall/Marquardt i byłbym mega zadowolony.
Niczym się nie będzie martwił z dala od domu, a na miejscu mu czegoś brakuje? Bo ja odniosłem wrażenie, że się pozakochiwali zwłaszcza w klimacie, a raczej przy okazji w mocnych treningach, choć chyba jednak zwłaszcza stójkowych…
Na pewno nie tak jak McGregora z Lawlerem, huehuehue…..
na odwrót chyba. Nate to nadal bardzo sprytny zawodnik, CB ustrzelił w pewnym momencie to i Krzysia by pacnął IMO. zresztą w tym momencie mówienie o kończeniu walk przez Krzyśka na takim poziomie… poczekajmy.
bardzo duży rozrzut rywali, od Caio, który ostatnio przegrał i to dosyć zdecydowanie do Leitesa, który jest w top10. zabawne, że wymienił praktycznie wszystkich po porażkach (oprócz Nate'a, ale ostatnie walki to bilans 2-5) kiedy sam jest na win streaku.
Podbijam, mimo ze Talerz jest po dwoch przegranych to jest ścisłym topem, a Krzychu mimo ze ma 3 wygrane z rzedu to przede wszystkim nie konczy walk. Fajnie ze walczy lekko, cieszy sie pobytem w klatce, te wysokie kopniecia i łokcie o tym najlepiej świadczą to najpierw niech pokona kogos z pierwszej 20-tki. Ten Caio Maghalaes nie byłby zły jesli wygra teraz bodaj z Mutante albo Camozzi jak to juz bylo przewijane (no chyba, że ten jest szykowany na domkniecie trylogii z Jacare) 😉
Krzychu póki co odklepał tuż przed syreną z Cedenbladem a co zrobiłby z nim na ziemi Leites?
Aby Krzychu odklepał walka musi znaleźć się na ziemii.
Pomijam fakt, że Krzychu na bank od ostatniej walki poprawił obronę przed obaleniami i stójkę(to akurat widać)
Serio, potrafię sobie wyobrazić jak Krzychu dzięki swojej bardzo dobrej pracy na nogach i niezłym muay thai, chodzi na wstecznym i punktuje Leitesa, którego stójka jest gorsza niż Krzycha.
30-27 dla Krzycha w przypadku utrzymania walki na nogach jest tutaj całkiem realne.
Bardzo cieszy Krzycha strategia , nie śpieszy się , wszystko stopniowo , pomalutku do przodu 🙂 Marquardt to juz emeryt praktycznie , więc myślę ze Krzychu by dał radę 🙂 Leites to tez już dosyć wypromowany zawodnik , więc tez dobra opcja 🙂
Marquard albo Caio
Ale nie od dziś wiadomo, że kluby w Tajlandii prowadzą już w pełni profesjonalne treningi pod całe mma a nie tylko stójkowe. Już dawno mówił o tym chociażby Cipek w Grupie Początkujące. Widać to też po zdjęciach innych zawodników, którzy jeździli tam na obozy np. ostatnio Ankosiaki.
Dodaj do tego klimat, żarcie itp. Czego chcieć więcej? 😉
No cóż, jak kto woli. Tak coś pamiętałem jakieś nadmienianie o parterze w Tajlandii. Na pewno mają tam solidne, ale jednak kto tam sparuje na miejscu mocny parterowo np.? W porównaniu z gymami w Stanach np…Więc wciąż odbieram jednak, że jadą czerpać głównie z tego co najgroźniejsze z tamtych rejonów. Po zapasy do USA, a po parter do Brazylii 😉 Tym tokiem myślenia idę 😀
No Panieee, ale porównaj sobie koszt wyjazdu na obóz do USA a do Tajlandii. Skoro Krzysiek chce wyjechać na kilka miesięcy to różnica może być ogromna. Do Tajlandii też co chwilę przylatują zawodnicy z całego świata na obozy. Oczywiście też uważam, że USA byłoby lepsze, ale lepsza Tajlandia na kilka miesięcy niż latanie od klubu do klubu w Polsce. Tak mi się wydaje.
@Born2kill masz tam w chuj brazoli, czeczenów i sporo zawodników lata tam na gymy. GSP latał tam nawet, zanim to się stało modne. Mógłbym wymienić w chuj zawodników UFC którzy w ostatnich latach latali na obozy do Tajlandii, nawet na jedną ulicę 🙂
Podobny kaliber. Thales zrobi z krzysiaczka precla.
@Born2kill Osoby które na szybko zarejestrowałem w przeciągu jakichś 2-3 lat przez Phuket 🙂
GSP
Taisumov
Cedenblad
Dan Hooker
Theodorou
Soa Palelei
Mark Hunt
Alex Gustafsson
Jotko
Hallmann
Shevchenko
Nick Hein
Tukhugov
Rockhold
Daley
Parick Cote
Mike Swick
Właśnie, chyba Swick tam mocno się udzielał szkoląc parteru.
Tylko ja nie mówię o tych co okazjonalnie tam pojadą, a jeśli chce się tam być na dłużej i nie zaniedbywać parteru 😉 Wciąż jednak uważam, że parter tam jest dla tam urzędujących, ale lepiej jednak byłoby go szkolić tam, gdzie jest tak mocny jak w Tajlandii stójka 😉
@respect
Wyniki bronią przygotowania, zobaczymy jak to będzie, ale oby było dobrze 🙂
Wyniki bronią przygotowania, zobaczymy jak to będzie, ale oby było dobrze 🙂
Nie słuchałeś wywiadu co ?
Krzychu wspomina tam, że wyjeżdza do Tajlandii, jednak gdy pozna datę walki ma zamiar przenieść się do USA potrenować z tamtymi zawodnikami. Wspomina nazwisko Greg'a Jacksona, więc myślę, że Krzychu jest świadomy swoich braków jak nikt inny.
@Born2kill Swick otworzył tam filię AKA. Nie widzę sensu wylotu do Brazylii aby szlifować parter, skoro w chuj dobrych czarnych pasów z Brazylii leci właśnie do Tajlandii aby uczyć parteru w gymach.
Kurwa Krzychu tego nie pomalujesz…
Na pewno słuchałem, ale możliwe, że zapomniałem. Zdarza się, ważniejsze sprawy są 🙂
Zarówno Nate, jak i Thales to są dla Krzycha na razie za wysokie progi…powolutku do przodu, cierpliwy i kamień ugotuje, ale bez przesadyzmu, bo to rzucanie się z siekierą na słońce
W postach piszesz imiona z wielkiej litery, używasz znaków interpunkcyjnych, nawet te śmieszne skróty serii "IMO" piszesz z wielkiej to dlaczego zadania zaczynasz z małej litery?
Dla Jotki mały karny kutas za te słowa na fejsie o Conorze. Grabowski też pierdolił kocopoły na Irola i wiemy jak skończył- to tak na przestrogę. Wracając do jego rywali to raczej nikogo z tej 4 by nie ogarnął ale doszedł do takiego momentu w UFC że trzeba się sprawdzić z kimś mocnym i zobaczyć z jakiej gliny jest się ulepionym.
Camozzi byłby idealnym kandydatem. Znany, do obskoczenia i po wygranej. Byłby dla Cyśka ciekawym testem.
Camozzi byłby idealnym kandydatem. Znany, do obskoczenia i po wygranej. Byłby dla Cyśka ciekawym testem.
Nie umniejszając nic Jotce, to jak patrze na takiego Belforta, Rockholta, Weidmana, Romero, to Jotko wydaje mi się dwie kategorie wagowe niżej..
według rankingu Ufc Leites jest poza 10;) jest na 12 miejscu;)
Dlatego patrząc na ranking Ufc, bo Krzysiek o rankingach mówi, to Leites jest na 12 (czyli pierwsz 15-tka) jednak Hall to już pierwsza 10tka bo jest właśnie na 10 miejscu.
Nie umniejszając nic Jotce, to jak patrze na takiego Belforta, Rockholta, Weidmana, Romero, to Jotko wydaje mi się dwie kategorie wagowe niżej..
według rankingu Ufc Leites jest poza 10;) jest na 12 miejscu;)
Dlatego patrząc na ranking Ufc, bo Krzysiek o rankingach mówi, to Leites jest na 12 (czyli pierwsz 15-tka) jednak Hall to już pierwsza 10tka bo jest właśnie na 10 miejscu.
Dżotko vs Pająk ale nie MMA tylko breakdance, tak to widze :dance:
Dżotko vs Pająk ale nie MMA tylko breakdance, tak to widze :dance:
walka z Natem to bylaby bomba, Krzychu wiele by zyskal tym skalpem. Mega podoba mi sie o poswiecenie Jotki jesli chodzi o mma, polubilem go juz kiedy prowadzili z Asia (o ile dobrze pamietam) program na tvn turbo, od tamtej pory zrobil mega progres, dorosl, pokazal,ze na prawde oddal serce temu sportowi i jak dla mnie (po Asi), jest to druga Polska Duma w swiatowym mma 🙂
walka z Natem to bylaby bomba, Krzychu wiele by zyskal tym skalpem. Mega podoba mi sie o poswiecenie Jotki jesli chodzi o mma, polubilem go juz kiedy prowadzili z Asia (o ile dobrze pamietam) program na tvn turbo, od tamtej pory zrobil mega progres, dorosl, pokazal,ze na prawde oddal serce temu sportowi i jak dla mnie (po Asi), jest to druga Polska Duma w swiatowym mma 🙂
Krzysiek lepiej niech sie tak nie zapedza.
Krzysiek lepiej niech sie tak nie zapedza.