Niedzwiedz

Niedawno Agnieszka Niedźwiedź zamieściła na Twitterze wpis, w którym poinformowała Invictę FC, że może się bić z każdą zawodniczką kategorii muszej w organizacji. Wcześniej natomiast były głosy mówiące o tym, że „Kuma” po stoczeniu jednego pojedynku na mniejszej gali, będzie mogła od razu wejść w szeregi UFC. Skąd ta zmiana?

W rozmowie z naszym portalem Paweł Kowalik, menadżer zawodniczki, wyjaśnił ostatnią propozycję Agnieszki:

Mieliśmy już dwie oferty, o których większość kogucich dziewczyn marzy, ale obie musieliśmy odrzucić. To bezsensu, żeby bić się wagę wyżej tylko dlatego, że w UFC jest ta kategoria. Moim zdaniem Aga obie walki mogłaby wygrać umiejętnościami, ale równie dobrze mogłaby je przegrać tylko i wyłącznie z powodu warunków fizycznych. Agnieszka wzorowo prowadziła się podczas ciąży i dzięki temu wróciła do treningów znacznie mniejsza, obecnie waży około 63 kilogramów, a kiedy zacznie mocne treningi to pewnie spadnie do 61 kilo, dlatego naturalnym rozwiązaniem jest zejście do kategorii muszej. Póki co Agnieszka schodzi w dół i będzie się biła w tej wadze.

Zapytany o inne organizacje, w których mogłaby się mierzyć „Kuma”, Paweł Kowalik dodał:

Temat UFC wróci, jeśli Agnieszka będzie w stanie zejść do kategorii słomkowej albo zostanie wprowadzona trzecia dywizja kobiet – do 57 kilogramów. Na tę chwilę nie ma w ogóle tematu UFC, ponieważ nie ma tam kategorii, w której mogłaby się mierzyć Agnieszka.

Teraz interesuje nas głównie Invicta FC, z którą mam bardzo dobre wspomnienia, ale także każdy kierunek, który pozwoli nam na mocne walki i dobre pieniądze w kategorii muszej. W grę wchodzą wszystkie organizacje, ale chcielibyśmy być zabezpieczeni kontraktowo. Pierwszego dnia, kiedy UFC wprowadziłoby nową kategorię, chcielibyśmy mieć od razu drogę wolną do podpisania kontraktu. Docelowo Niedźwiedź chciałaby być pierwszą mistrzynią UFC w wadze muszej, a póki co najlepsze zawodniczki w tej wadze są w Invicta FC, dlatego celujemy w tę organizację. Jeśli dostalibyśmy ofertę walki o pas w debiucie to Aga przepłynie wpław Atlantyk dla takiej walki.

Co prawda w KSW nie ma póki co żadnej kategorii wagowej kobiet, a jedynie pojedyncze walki, ale zapytaliśmy też o ewentualne starty niepokonanej Niedźwiedź w największej polskiej organizacji:

Oczywiście, jeśli KSW spełniłoby wymagania, o których wspomniałem, to mamy otwartą drogę do rozmów. Nie wiem tylko, czy KSW będzie zainteresowane Agnieszką na takich warunkach. Wszystkie organizacje – Dodał Kowalik – dostały od nas informację, że Agnieszka jest zawodniczką wagi muszej, także UFC. Może z czasem pojawi się temat zejścia jeszcze niżej do wagi słomkowej, a może UFC otworzy wagę muszą. Na razie czekamy na oferty i je rozpatrujemy.

21 KOMENTARZE

  1. Nie ma co za dużo dywagować, jeżeli wszystko co mówi Paweł jest prawdą to jedyną słuszną drogą dla Agi jest na ten moment Invicta i swoją drogą jeżeli do tego dojdzie będę trzymał za nią mocno kciuki. Jeżeli chodzi o przyszłość, to ja bym się poważnie zastanowił na zejściem do słomkowej i wtedy atak na UFC. Myślę, że byłaby w stanie zejść do 52 jeżeli na dzień dzisiejszy po ciąży ma 63.

  2. Trochę kombinują, myślę że mogłaby walczyć w SW bez problemu, skoro jej naturalną wagą "niestartowa" jest 61kg, to 9 kg do zbicia nie jest jakimś wielkim wyczynem dla profesjonalnego zawodnika. Asiula chyba zbija podobnie, chociaż nie mam pewności, a jak nie to niech walczy w tej 61. Moim skromnym zdaniem odrzucenie ofert UFC z powodu wagi to z jednej strony bardzo pragmatyczne działanie, a z drugiej nierozsadne. Wiadomo że nie może nic się w wadze ciężkiej ale bez przesady, trochę za dużo tych podpunktów Paweł tutaj przedstawił.

  3. Mam nadzieje że UFC zrobią tą dywizje 57 bo jest trochę dziura między 52 a 61.. Mając na smyczy Invicte nie mieliby problemu z napływem solidnych zawodniczek na początku.. Poza tym podejrzewam że dużo zawodniczek z TOP 15 koguciej zbijałoby do 57..

  4. Dominik Durniat

    To bezsensu, żeby bić się wagę wyżej tylko dlatego, że w UFC jest ta kategoria.

    Przecież do tej pory biła się właśnie w tej wadze (135) i nie było problemu. :confused:

    Skoro zrobiła się nagle za mała na kogucią, to niech idzie walczyć w słomkowej (?). Letourneau, która jest od niej większa, jakoś daje radę robić wagę, to dlaczego Ona miałaby nie dać, ważąc na co dzień wspomniane 61kg.

    Dominik Durniat

    Docelowo Niedźwiedź chciałaby być pierwszą mistrzynią UFC w wadze muszej, a póki co najlepsze zawodniczki w tej wadze są w Invicta FC, dlatego celujemy w tę organizację.

    Póki co, to najlepsze zawodniczki wagi muszej walczą w UFC, w kategorii do 52kg, drogi Pafcio.

  5. Z jednej strony racja, że żeby mieć otwartą drogę do zostania pierwszą mistrzynią (choć i tak pewnie będą usiłowali jakąś amerykankę upchać) to musi pokazać dominację w 57 w Invicta FC, że rzeczywiście zasługuje, a z drugiej strony jest taka Valerie Letourneau, starsza od Kumy, zbijająca do 115 bez problemu…

    Kowalik bardzo stanowczo i na swoim, zobaczymy czy Agnieszce to wyjdzie na dobre…

  6. Jeśli w UFC, to tylko 52 kg, żadne 61 kg. Podawałem już wzrost zawodniczek, podam ponownie:Ja sie Agnieszce nie dziwie jakoś wielce. Ona ma 1,65m. Jędrzejczyk walcząca w 52kg ma 1,68m. Rose Namajunas też ma 1,65m. A 61kg? Rousey 1,70m , a Holm 1,73m. Tate 1,69m. Niech Agnieszka idzie walczyć do Invicty o pas kat. muszej.Poza tym jeśli niestartowa waga jej to 61 kg, to żeby zawalczyć w UFC musiałaby mieć 52,6 kg bo tyle dokładnie wynosi 116 lbs.

  7. Co jak co ale tutaj trudno się nie zgodzić ze Żmiją, ma rację chłop. Nie ma co na siłę się pchać do UFC tylko dlatego, że to UFC. To jest marnowanie swojego potencjału za wszelką cenę.

    To, że Letourneau zbija dużo to nie znaczy, że każdy zbije. Zbijanie 9kg to nie jest prosta sprawa i jak ktoś nie czuje się na siłach aby tyle zbijać to nie powinien tego robić. Osobiście uważam, że zbijanie powyżej 5kg to już ostra ekwilibrystyka wagowa.

  8. Mamy dobry przykład Izy Badurek, każdy widział jak wyglądała na ważeniu przed UFC w KRK. Dobra decyzji Pafcia.

  9. Ostatnio sporo czyta się o Agnieszce, jaka ona jest dobra, juz ma iśc do UFC itp. Niech najpierw zawalczy po przerwie, niech pokaże się kilka razy, bo takie wielkie plany zazwyczaj nie kończą się dobrze.

  10. Z tego co się orientuję, to laski mają trudniej ze zbijaniem wagi, zwłaszcza przy schodzeniu z wody, bo po prostu inaczej ich organizmy działają, np. przed okresem wiele babek nabiera sporo wody.

  11. Kacper

    Trochę kombinują, myślę że mogłaby walczyć w SW bez problemu

    Myślę jednak że oni wiedzą trochę więcej od Ciebie na ten temat

  12. kapusta

    Myślę jednak że oni wiedzą trochę więcej od Ciebie na ten temat

    Bez wątpienia, napisałem moim zdaniem. Ufc raczej nie stworzy nowej kategorii tylko na potrzeby Agnieszki Niedźwiedź, a czy jest sens odrzucać ich ofertę tylko z powodu trzech czy czterech kilo więcej do zbicia, kiedy i tak potencjalna ilość do zrzucenia nie jest stosunkowo duża? Moim zdaniem nie, ale jeśli aż tak się cenią, to spoko, niech czekają, dla mnie to po prostu trochę nierozsadne.

  13. Gdyby KSW zgodziło się na zrobienie wyjątku Wallheada ponownie to ciekawą rzeczą było by zestawienie Basi Nalepki z Agą Niedźwiedź na szczycie kategorii 125 lbs. – choć nie wiem czy fighterki albo Paweł by się zgodzili na takie zestawienie bo jakby nie patrzeć jedna z nich musiałaby zejść pokonana.

    Ew. brać Nalepkę dla Lipskiej 😛

    Tylko nie wiem co w końcu z tym XFC i Nalepką w niej(?)

  14. Madman

    Tylko nie wiem co w końcu z tym XFC i Nalepką w niej(?)

    Najblizsze XFC w maju, po blisko pol rocznej przerwie. W rozpisce zawierajacej 12 pojedynkow, znajduje sie dwoje obcokrajowcow, Argentynka i Peruwianczyk. To chyba mowi wszystko jesli chodzi o perspektywy startow dla Europejczykow w tej organizacji.

  15. czyli zrywa kontrakt wg tego co tu mówi no i na time of masters 2 chyba też jej nie było z tego co mi wiadomo

    Swoją drogą nasz reporter @Dominik Durniat mógłby ją dorwać z majkiem i wypytać

  16. Za chwilę pojawi się informacja na temat Polaków w XFC. Od tygodni się do tego zbieram i dziś chyba dojrzałem do publikacji :D.

  17. KalasznikowMac

    Ostatnio sporo czyta się o Agnieszce, jaka ona jest dobra, juz ma iśc do UFC itp. Niech najpierw zawalczy po przerwie, niech pokaże się kilka razy, bo takie wielkie plany zazwyczaj nie kończą się dobrze.

    Z jednej strony tak samo myślałem, z drugiej strony ciąża to nie jest choroba i nie wiem w jaki sposób miałyby wyparować z niej umiejętności. Kwestia przygotowania się fizycznego.

  18. Bardzo mnie dziwi, że były już dwie oferty od UFC – wniosek: ZUFFA chce Agnieszkę
    Ale brak oferty z INVICTY po tym jak jasno się zdecydowali gdzie Aga zmierza walczyć. LOL

    No chyba, że rzeczywiście prowadzą intensywne działania ku wprowadzeniu kategorii 125lbs. tylko co szkodziło by ją już zakontraktować…

  19. trpone92

    Mam nadzieje że UFC zrobią tą dywizje 57 bo jest trochę dziura między 52 a 61.. Mając na smyczy Invicte nie mieliby problemu z napływem solidnych zawodniczek na początku.. Poza tym podejrzewam że dużo zawodniczek z TOP 15 koguciej zbijałoby do 57..

    Właśnie dokładnie z tych powodów na razie na bank nie zrobią nowej kategorii.
    Ledwo i tak mają obsadzone te dwie co są, do TUFa nie zrobili wcale naboru w BW na który mocno liczyli, bo za mało babek się zgłosiło…
    Nowa dywizja pewnie nie zwiększyłaby zbytnio stanu liczbowego babek w UFC (bo najlepsze z 57 walczą już w wadze niżej lub wyżej), a wręcz by odchudziła pozostałe – i z BW i ze SW by parę babek uciekło do nowej dywizji.
    Po co UFC takie kanibalizowanie swoich i tak już najsłabszych i najpłytszych dywizji?

    Kacper

    Bez wątpienia, napisałem moim zdaniem. Ufc raczej nie stworzy nowej kategorii tylko na potrzeby Agnieszki Niedźwiedź, a czy jest sens odrzucać ich ofertę tylko z powodu trzech czy czterech kilo więcej do zbicia, kiedy i tak potencjalna ilość do zrzucenia nie jest stosunkowo duża? Moim zdaniem nie, ale jeśli aż tak się cenią, to spoko, niech czekają, dla mnie to po prostu trochę nierozsadne.

    Dla mnie to też nie jest rozsądne. Myślał indyk o niedzieli…
    Zamiast wróżyć z fusów co będzie i kiedy, a może nie być nigdy i wcale, trzeba brać to, co jest tu i teraz. Lepszy wróbel w garści…mam nadzieję, że się na tym wybrzydzaniu i zwlekaniu nie przejadą

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.