Mateusz Gamrot, mistrz kategorii lekkiej i piórkowej organizacji KSW, jeszcze nie wie kiedy powróci do okrągłej klatki, ale wie, że w swoim kolejnym boju będzie bronił tytułu wagi lekkiej, o czym powiedział w rozmowie dla serwisu Polsatsport.pl.
Na tę chwilę moja kolejna walka będzie w kategorii lekkiej w obronie pasa. Nie wykluczam jednak obrony pasa w kategorii do 66 kilogramów.
Gamrot został zapytany również o potencjalną walkę z Romanem Szymańskim, który podczas gali KSW 48 w Lublinie zmierzy się o tymczasowy pas mistrzowski kategorii piórkowej z Salahdine’em Parnasse. Na razie jednak “Gamer” nie chce wybiegać tak daleko w przyszłość, a z racji tego, że zna się Szymańskim, wolałby walczyć z nim na sali treningowej.
Po co się bić? To będą dwa kluby w jednym pasie. My trenujemy każdą płaszczyznę na treningu, nie tylko jujistsu. Możemy zrobić nieoficjalny bój na treningu. Mamy pełnowymiarową klatkę i możemy zrobić bój o mistrza w kategorii do 66 kg. Jeżeli Roman wygra z Parnassem, a myślę, że tak będzie.
Cała rozmowa do wysłuchania tutaj.