Mateusz Gamrot, były podwójny mistrz KSW, który niedługo ma zadebiutować w UFC, nie zawalczy z Magomedem Mustafaevem w październiku na „Fight Island”, tak jak to było planowane. Na razie nie wiadomo czy Polak otrzyma możliwość stoczenia boju z innym rywalem, czy jego debiut zostanie przełożony w czasie.
Zobacz również: Mateusz Gamrot nie zawalczy z Magomedem Mustafaevem na „Fight Island”
Niezależnie jednak od daty debiutu Mateusza w UFC, jego walka dla największej organizacji MMA wzbudza spore zainteresowanie mediów. Gamrot był dziś gościem programu „Onet Rano”, w którym został zapytany o niepokonanego mistrza wagi lekkiej, Khabiba Nurmagomedova.
Ja mam rekord 17-0 i Khabib jest moją motywacją i wzorem do naśladowania. Pokazuje, że można to zrobić – walczyć będąc niepokonanym.
Mateusz został zapytany również o to, co zrobić, aby wyjść do walki z rywalem, który od lat nie znalazł pogromcy i z nim wygrać.
To wszystko zależy od przygotowania mentalnego i fizycznego. Zależy też od dyspozycji dnia. Wiele rzeczy składa się na to, żeby zwyciężyć w oktagonie. Zawsze jest duża presja, zawsze jest stres. Sztuką jest sobie poradzić, żeby przekształcić to w stres mobilizujący, taki, który daje nam kopa i wiatr w żagle. Trudno odpowiedzieć na pytanie o to, co zrobić, żeby wygrać z takim rywalem. Trzeba się urodzić z tym czymś, trzeba trenować całe życie. Trzeba być na to gotowym i chcieć. Jeżeli chcemy tego całym sobą, każdą częścią siebie, to wtedy się uda i osiągniemy sukces.
Mateusz Gamrot w ostatnich walkach decyzjami sędziów pokonał Mariana Ziółkowskiego i Klebera Koike Ebrsta, przed czasem skończył natomiast Normana Parka. Wcześniej w klatce organizacji KSW Gamrot pokonywał między innymi Marifa Piraeva, Mansoura Barnaouiego czy Grzegorza Szulakowskiego. W swojej karierze zdobył dwa pasy różnych kategorii wagowych KSW.