Jose Aldo w rozmowie z The Daily Star zdradził, że w następnej walce ma zmierzyć się z Conorem McGregorem – bez względu na to, czy ten zwycięży czy przegra z Natem Diazem na UFC 202.
“To właśnie powiedział Dana. Jasno stwierdził, że następna walka będzie w wadze piórkowej, więc mam taką nadzieję.”
Brazylijczyk przyznał jednak coś ciekawszego, o czym wcześniej nie wspomniał ani razu. Wszystko wskazuje na to, że bardziej zależy mu na odzyskaniu tytułu mistrzowskiego.
“Myślę o tym i mam nadzieję, że tak się stanie. Jednak jeśli będzie inaczej, nie mam z tym problemu. Chcę być mistrzem. Kogokolwiek mi dadzą, zwyciężę.”
Conor McGregor został zapytany o tę sprawę podczas telefonicznej konferencji prasowej.
“Kto wie, co będzie następne. Nie rozmawiałem z nikim na ten temat. Teraz jestem gotowy po prostu na wojnę.
“Scarface” w ostatniej walce pokonał jednogłośną decyzją sędziów Frankiego Edgara. “Notorious” natomiast już 20 sierpnia skrzyżuje rękawice w rewanżu z Natem Diazem podczas gali UFC 202. Ewentualne rozmowy o rewanżu pomiędzy Brazylijczykiem a Irlandczykiem rozpoczną się po najbliższym starciu McGregora.
Oby Conor wygrał i niech ten cyrk trwa w najlepsze.
juz wiem czemu tak kibicujesz ksw
Conor'a nie ma w KSW więc nie ma cyrku :cool:. Źle mnie zrozumiałeś, cyrk na konferencjach Conor'a, cyrk w pozytywnym sensie 😉 . Po prostu chce żeby Irlandczyk dalej nakręcał show bo lubię oglądać konfy z jego udziałem, a do tego musi wygrać z Diaz'em.
Jak nie przysiągł mu na paluszek to się nie liczy.
To była dżentelmeńska umowa.
To była taktyczna umowa.
Czepia wzorce z najlepszej organizacji w europie i drugiej na swiecie!
Nogeirze obiecał prace w ufc i ten dostał łopate, może rewanż aldo -Conor będzie, ale na konsoli.
Ja na miejscu Aldo bym się obraził i nie mówił mu "dzień dobry", jeśli Dana nie dotrzyma słowa :/
Ja też jestem przekonany, że do rewanżu dojedzie, tylko ciekawe kiedy…
Aldo cale zycie jest w chuja robiony:cool: Conor z nim nie zawalczy a i tak bedzie mial caly czas pas i bedzie mistrzem. UFC to Conor:fly:
"Teraz jestem gotowy po prostu na wojnę."
Po następnej walce
"Mówiąc wojnę miałem na myśli 15minutowe szachowanie. Taka wojna psychologiczna".
Czy szpiedzy Aldo byli przy tej rozmowie?
Dana zarzekał się też, że żadna kobieta nie zawalczy nigdy w UFC.
O czym wy pierdolicie.
Dana nie musi mu nawet obiecywać. Aldo ma interima i jasna kolej rzeczy wskazuje, że teraz będzie ich walka, a nie znowu przetrzymywanie pasa mistrza bez walki i łażenie z nim na każdą konfe.
Skoro tak mówisz to musi tak być
Dana to słowny gościu, na pewno dotrzyma słowa :mamed:
Dana White obiecał ? :mamed: