Mistrz UFC Kamaru Usman uważa, że niezwykle popularny w ostatnich miesiącach Jorge Masvidal jest dobrym zawodnikiem ale przedwczesne jest nazywanie go elitą dywizji półśredniej.
W rozmowie z Damonem Martinem z portalu MMA Fighting, Usman powiedział co sądzi na temat walki „Gamebreda” z Diazem którą oglądał z pierwszego rzędu podczas UFC 244. Dodał również, że Masvidal walczy tak samo od lat, a niezwykła popularność i sukcesy w oktagonie spadły na niego dzięki odrobinie szczęścia:
„Nie powiedziałbym, że byłem pod wrażeniem jego ostatniej walki. To dalej jest Masvidal, nic się nie zmieniło. On jest nadal tym samym facetem. Od zawsze walczył w ten sam sposób. Miał po prostu szczęście. Dostał dobrą kartę do gry.
„Bądźmy szczerzy, Darren Till posłał go na deski w pierwszej rundzie walki. Powiedzmy, że Jorge nie trafił go tym mocnym ciosem w drugiej rundzie, jak potoczyłaby się ta walka? Gdyby nie trafił tym kolanem Bena, i nie mówię, że miał szczęście bo trenował dokładnie ten cios, jak przebiegła by ta walka? Istnieje wiele pytań, na które nie znamy jeszcze odpowiedzi”
Trzy zwycięstwa z rzędu nad Diazem, Askrenem i Tillem nie przekonują Usmana. Obecny mistrz dywizji chciałby zobaczyć jak Jorge radzi sobie z kimś pokroju Colby Covingtona lub byłego mistrza Tyrona Woodley`a:
„Musiałbym jeszcze zobaczyć walkę w której na pełnym dystansie dominuje mocnego zawodnika wagi półśredniej, walkę w której od początku do końca całkowicie zdominował swojego przeciwnika” – powiedział Usman o Masvidalu. „Dopiero wtedy będę mógł powiedzieć że jest innym zawodnikiem niż zawsze. Teraz myślę, że jedzie po prostu na fali popularności i miał trochę szczęścia.
Masvidal to ten sam facet, który wygrywa jedną lub dwie walki, a następnie przegrywa jedną lub dwie. To wciąż ten sam zawodnik. Ponieważ trafił tym kolanem, ukradł cały szum i popularność którą stworzył swoim gadaniem Askren. To ma wiele wspólnego z tym, gdzie jest teraz”
„Ostatecznie nie możesz dyskredytować niczego co osiągnął. Wykonał fenomenalną robotę maksymalnie wykorzystując okazje które dostał. Jestem z tego powodu szczęśliwy”
Panujący mistrz wagi półśredniej UFC przygotowuje się obecnie do obrony tytułu przeciwko Colby Covingtonowi do której dojdzie 14 grudnia na gali UFC 245 w Las Vegas.