Chociaż Jon Jones sugerował niedawno w mediach społecznościowych, że może zmierzyć się z byłym mistrzem wagi ciężkiej, Stipe Miocicem, na razie nie ma mowy o jego przejściu do wagi ciężkiej. Brett Okamoto z serwisu ESPN poinformował bowiem, że Jon Jones w swojej kolejnej obronie pasa mistrzowskiego zmierzy się z Thiago Santosem i powołał się przy tym na szefa UFC, Danę White’a.

Umowa na walkę nie została jeszcze podpisana, ale obaj zawodnicy zgodzili się na to starcie.

Do pojedynku mistrzowskiego ma dojść 6 lipca, podczas gali UFC 239 w Las Vegas.

Warto przypomnieć, że już po ostatnim zwycięstwie Santosa nad Janem Błachowiczem, szef UFC powiedział:

Podoba mi się pomysł walki Jona Jones z Thiago Santosem. Z przyjemnością zobaczyłbym taki pojedynek.

Santos natomiast jest pewny swego i zapowiada zdetronizowanie Jona Jonesa.

Zrobiłem to co musiałem, aby się tu dostać więc nie ma już innej drogi. To mój czas. Zszokuję cały świat.

3 KOMENTARZE

  1. Jones po wygranej z Santosem powinien iść już do ciężkiej no bo kurwa co gość ma się tam kisić dalej jak żadnych już wyzwań tam nie ma? Walker ma dostawać leszczy , Reyes padnie na zawał po drugiej rundzie i dojebią się do Jona , że ten spowodował śmierć w oktagonie no i z tych wszystkich to już nie ma nikogo. Rockholda nie liczę bo ten pewnie wypadnie jeszcze 10 razy. Co do walki to Jon na wyjebce jak ze Smithem na punkty.

  2. Oj bardzo sie cieszę mam nadzieję ze Bones łatwo zatrzyma tego młota,ale mam jakieś dziwne wrażenie,że te pierdolniecie Santosa może byc dobrym argumentem…

  3. Fajnie, że przynajmniej planują takie zestawienie. Oby ostatecznie w klatce Santos nie był tak wycofany wobec Jones'a jak wszyscy jego ostatni rywale.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.