Jon Jones, mistrz wagi ciężkiej UFC, jest w trakcie przerwy od startów spowodowanej kontuzjami. Po powrocie do klatki Jones chce zmierzyć się ze Stipe Miocicem i mówi otwarcie o tym, że na niczym więcej w MMA już mu nie zależy.

Podczas gali UFC 295 w walce wieczoru miało dojść do starcia na szczycie wagi ciężkiej UFC, w którym Jon Jones stanąłby do pierwszej obrony pasa mistrzowskiego przeciwko Stipe Miocicowi, byłemu czempionowi. Jones wypadł jednak z pojedynku z powodu kontuzji, a nową walką wieczoru zostało starcie Toma Aspinalla z Sergeiem Pavlovichem. Stawką tego starcia był tymczasowy pas mistrzowski wagi ciężkiej. 11 listopada w Nowym Jorku Aspinall pokonał Pavlovich i zdobył tytuł.

Aspinall od dawna nawołuje o to, aby nie czekać na walkę Jonesa z Miocicem, ale UFC jest zdeterminowane, aby do tego pojedynku doprowadzić. Sam Jonesa natomiast napisał w serwisie X jak zapatruje się dziś na swoją karierę.

Nie chcę być jak wielu innych zawodników, którzy pozostali tu zbyt długo. To się po prostu nie wydarzy. Pomimo tego, co wielu ludzie może myśleć, całkiem nieźle urządziłem się w życiu. Chcę walki ze Stipe do mojego résumé. Poza tym nie potrzebuję niczego więcej w tym sporcie. Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem. Fakty.

Jon Jones to były mistrz i dominator wagi półciężkiej. Ma na swoim koncie 29 pojedynków, z których 27 zakończyło się jego wygranymi. Pas mistrzowski wagi półciężkiej zdobył w roku 2011. Tytuł obronił 13 razy. Do debiutu w wadze ciężkiej Jones szykował się ponad dwa lata. Podczas gali UFC 285, która odbyła się 4 marca w Las Vegas, Jon Jones udanie powrócił do oktagonu UFC i szybko uporał się z Cirylem Gane.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

13 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of blazini
blazini

UFC
Bantamweight

8,368 komentarzy 29,556 polubień
Avatar of Quairon
Quairon

ONE FC
Middleweight

2,482 komentarzy 5,459 polubień

Bedzie mi brakowało tego bad boya jak już przejdzie na emeryturę, tyle wspomnień :jon:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Vvallachia
Vvallachia

UFC
Light Heavyweight

16,819 komentarzy 37,475 polubień

To bajbaj, zostaw pas przy drzwiach jak będziesz spierdalał przed Tomkiem

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of Misanthropist
Misanthropist

ONE FC
Super Heavyweight

2,630 komentarzy 3,018 polubień

Ale czemu akurat z tym plackiem Stipe?:zakręcony:

Odpowiedz polub

Avatar of Armes
Armes

Shark Fights
Featherweight

1,134 komentarzy 3,781 polubień

Dawaj z pudzianem. Nie jesteś gotowy na cooking stone :bleed:

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of Komentator Internetu
Komentator Internetu

PLMMA
Light Heavyweight

6,215 komentarzy 13,439 polubień

Sugeruje, że walka ze Stipe będzie ostatnią. Jak dla mnie powinien zwakować pas już teraz, a nie po ewentualnej obronie. Stipe i tak nie zasłużył w tym momencie na walkę o pełnoprawny pas.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of AndJusticeForAll
AndJusticeForAll

Bellator
Middleweight

4,525 komentarzy 33,574 polubień

Ale czemu akurat z tym plackiem Stipe?:zakręcony:

Bo z Yebebombe się cykał :jon:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Vvallachia
Vvallachia

UFC
Light Heavyweight

16,819 komentarzy 37,475 polubień

Bo z Yebebombe się cykał :jon:

Patrząc jak Jones się teraz sypie że już druga operacja z rzedu, Franio dosłownie by mu pusty łeb rozpierdolił

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Quairon
Quairon

ONE FC
Middleweight

2,482 komentarzy 5,459 polubień

Ale czemu akurat z tym plackiem Stipe?:zakręcony:

Legacy :fjedzia:

Odpowiedz polub

Avatar of Drzewo
Drzewo

UFC
Middleweight

13,290 komentarzy 30,516 polubień

Mówiłem że spierdoli przed Tomkiem Aspinalskim :suchykarol:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of PLANET
PLANET

BAMMA
Middleweight

978 komentarzy 1,929 polubień

"Przybyłem, zobaczyłem, zesrałem się" - powiedział DżonDżons. "Nawet dwa razy się zesrałem, raz przed niggabumbumem, a drugi przed Polakiem rodakiem" dodał, po chwili namysłu.

Będzie się tak cykał i cykał, po circa roku kontuzji wróci pokona Stipe (który jest nota bene coraz bardziej dziadkiem) i skończy walczyć - tak, jak jest ustalone z wujkiem białym. I będą kręcić lody, jakim to on nie był zawodnikiem, jaka to nie jest jego spuścizna, itd.

Tyle, że gówno z tego wyjdzie, a nie "spuścizna", bo praktycznie na pewno zaprzepaści szansę walki z zarówno młodym, bardzo mocnym prospektem Tomem, tak samo jak nie było walki z wielkim (potężnym aż strach) muzinem Frankiem (który miał być wyruchany przez Dejnę, a to jednak Dejna został wyruchany przez niego).
Tyle będzie z "weryfikacji w ciężkiej", tyle będzie z bycia goatem. To nie jest odejście w glorii i chwale, tylko przejechanie się po zawodniku z nazwiskiem, które nie pokrywa się z jego skillem od dawna. Rdza, niestety... tak jak lubiłem Miocica, tak rozmienił się ze srebra na drobne miedziaki, szczególnie przez wybredność i po prostu brak walczenia.

To co robi Jones to takie odcięcie niedzielnego kuponu zniżkowego na pasztetową, niż picie szampana z dzikim uśmiechem, mając świadomość bycia najlepszym na świecie, i to daleko, daleko z przodu. Nijak mu do tego od dawna.

No, chyba że mówimy o 'spuściźnie' w formie ludzi, którzy spuszczają się nad nim, bo zatrzymali się te dobre parę lat temu kiedy Bołns był faktycznie aktywny i bardzo mocny w półciężkiej. Wtedy można było dyskutować czy jest goatem, przynajmniej w tamtej wadze... a teraz to jest coraz bliżej aktora, grającego według scenariusza łysej pały Dany.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...
Avatar of ketraab
ketraab

KSW
Featherweight

4,949 komentarzy 21,494 polubień

"Przybyłem, zobaczyłem, zesrałem się" - powiedział DżonDżons. "Nawet dwa razy się zesrałem, raz przed niggabumbumem, a drugi przed Polakiem rodakiem" dodał, po chwili namysłu.

Będzie się tak cykał i cykał, po circa roku kontuzji wróci pokona Stipe (który jest nota bene coraz bardziej dziadkiem) i skończy walczyć - tak, jak jest ustalone z wujkiem białym. I będą kręcić lody, jakim to on nie był zawodnikiem, jaka to nie jest jego spuścizna, itd.

Tyle, że gówno z tego wyjdzie, a nie "spuścizna", bo praktycznie na pewno zaprzepaści szansę walki z zarówno młodym, bardzo mocnym prospektem Tomem, tak samo jak nie było walki z wielkim (potężnym aż strach) muzinem Frankiem (który miał być wyruchany przez Dejnę, a to jednak Dejna został wyruchany przez niego).
Tyle będzie z "weryfikacji w ciężkiej", tyle będzie z bycia goatem. To nie jest odejście w glorii i chwale, tylko przejechanie się po zawodniku z nazwiskiem, które nie pokrywa się z jego skillem od dawna. Rdza, niestety... tak jak lubiłem Miocica, tak rozmienił się ze srebra na drobne miedziaki, szczególnie przez wybredność i po prostu brak walczenia.

To co robi Jones to takie odcięcie niedzielnego kuponu zniżkowego na pasztetową, niż picie szampana z dzikim uśmiechem, mając świadomość bycia najlepszym na świecie, i to daleko, daleko z przodu. Nijak mu do tego od dawna.

No, chyba że mówimy o 'spuściźnie' w formie ludzi, którzy spuszczają się nad nim, bo zatrzymali się te dobre parę lat temu kiedy Bołns był faktycznie aktywny i bardzo mocny w półciężkiej. Wtedy można było dyskutować czy jest goatem, przynajmniej w tamtej wadze... a teraz to jest coraz bliżej aktora, grającego według scenariusza łysej pały Dany.

No już nie przesadzajmy, że Jones w ciężkiej nie jest topem dywizji. Gane jak dzieciaka zrobił. Trzeba mu oddać. Ale jak nie zawalczy z Tomem to dużo straci w oczach fanów.

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of Risky
Risky

UFC
Middleweight

11,061 komentarzy 38,836 polubień

No już nie przesadzajmy, że Jones w ciężkiej nie jest topem dywizji. Gane jak dzieciaka zrobił. Trzeba mu oddać.

No niby tak i sam mu kibicowałem. Wg mnie potrzebuje obrony z takim Aspinallem żeby z czystym sumieniem odejść na emeryturę. Inaczej zawsze jego osiągnięcia w ciężkiej będą kwestionowane. Miocic się nie liczy jako poważny zawodnik obecnie.
Dla mnie i tak lipa że przeszła bokiem walka z Franciszkiem. Mając resume w ciężkiej Franek , Gane (pomijając że obaj jednowymiarowi) to już mogłby iść na emeryturę i mieć status Boga MMA na zawsze. Tak to wg mnie zabraknie jednej wygranej nad znaczącym przeciwnikiem w ciężkiej. Jeśli odejdzie po rozszarpaniu truchła miocica to będzie duża ujma na jego legacy i zawsze będą go za to jechać.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...