Ronaldo Souza

Ronaldo Souza, który podczas niedawnej gali UFC on ESPN 3 zmierzył się i przegrał z Jackiem Hermanssonem, liczył że zwycięstwo nad tym rywalem da mu upragnioną szansę walki o pas mistrzowski. Teraz jednak Souza nie myśli o przyszłości w organizacji UFC, a o odpoczynku w gronie najbliższych.

Nie mam żadnych planów. Wrócę do domu. Wyjadę na wakacje ze swoją rodziną. Spędzę czas z dziećmi. Muszę być z rodziną i to na razie wszystko.

Souza po walce dodał również, że jest zły na to jak potoczył się pojedynek z Hermanssonem.

Jest mi smutno, bo miałem świetny obóz przygotowawczy do tej walki. Nie czuję się zmęczony, ale nie mogłem narzucić swojego stylu walki w oktagonie. Jestem zły.

Ostatnie walki Souzy układają się dla tego zawodnika w kratkę. Najpierw Brazylijczyk przegrał z Robertem Whittakerem, następnie pokonał Dereka Brunsona, przegrał z Kelvinem Gastelumem i wygrał z Chrisem Weidmanem.

Warto przypomnieć, że Souza wspominał również w jednym z wywiadów przed ostatnią walką o planach związanych z emeryturą, jeśli UFC nie da mu szansy starcia o pas.

Czekam na swój moment, na swoją szansę. Jeśli UFC mi jej nie da, zajmę się pewnie jiu-jitsu, otworzę własną szkołę i zapewne przejdę na emeryturę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.