Chociaż Gilbert Burns nie zamierza wybierać sobie rywali, w kolejnym boju w oktagonie UFC najbardziej chciałby zmierzyć się z Leonem Edwardsem.
Podczas gali UFC 264 Gilbert Burns pokonał na punkty Stephena Thompson i liczy na to, że kolejny pojedynek w klatce UFC przybliży go ponownie do walki o pas. W związku z planem powrotu na szczyt Burns najbardziej chciałby zmierzyć się z Leonem Edwardsem, o czym powiedział w rozmowie dla serwisu AG Fight.
Walka z Leonem Edwardsem jest starciem, które ponownie przybliży mnie do pasa. To jest starcie, którego chcę. (…) Leon jest najtrudniejszym rywalem w naszej kategorii. Jest numerem trzy i ma sporo zwycięstw na koncie.
Burns dodał też jednak, że nie zamierza wybierać sobie rywali i zawalczy z każdym. Aktualnie prowadzone są rozmowy w sprawie kolejnego przeciwnika dla Edwardsa.
Ali Abdealaziz, mój menadżer, już rozmawia z UFC o moim kolejnym rywalu.
Gilbert Burns znajduje się dziś na drugim miejscu rankingu wagi półśredniej UFC. Na pierwszym jest Colby Covington, a na trzecim Leon Edwards.
Przed galą UFC 264 Gilbert Burns przegrał mistrzowskie starcie z Kamaru Usmanem. Przegrana ta była dla Burnsa pierwszą od 2018 roku. Wcześniej Gilbert pokonywał kolejno: Olivierę Aubin-Merciera, Mike’a Davisa, Alexeya Kunchenkę, Gunnara Nelsona, Demiana Maię i Tyrona Woodleya.
7 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Oplot Challenge Heavyweight
UFC Light Heavyweight
PRIDE FC Middleweight
Maximum FC Middleweight
Bellator Heavyweight
Moderator
Legacy FC Bantamweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/55822/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>