Roman Szymański (MMA 12-5), który podczas nadchodzącej gali KSW 53: Reborn miał początkowo zmierzyć się z Mateuszem Legierskim (MMA 6-0), ostatecznie zawalczy z Filipem Pejiciem (MMA 14-3-2), który wszedł w miejsce kontuzjowanego Legierskiego.
Szymański liczy jednak, że w przyszłości dojdzie do jego starcia z Legierskim, o czym powiedział w programie .
Bardzo żałuję, bo kilka słów już między nami padło. Czekałem na tę walkę, ale może kiedyś jeszcze do tego tematu wrócimy.
Z drugiej strony Roman cieszy się, że będzie mógł bić się z bardziej doświadczonym rywalem.
Jeśli chodzi o Filipa, to moim zdaniem jest dla mnie jeszcze większym wyzwaniem. Jeszcze bardziej mnie to nakręca. Filip jest bardziej doświadczony. Wywodzi się z większego i mocniejszego teamu. Jest też chyba bardziej wszechstronnym zawodnikiem.
Filip Pejić zadebiutował w KSW podczas zeszłorocznej gali w Lublinie. Na KSW 48 „Nitro” w drugiej rundzie najpierw obrotówką zranił Filipa Wolańskiego, a następnie wykończył Polaka ciosami w parterze. 27-latek wszedł ponownie do okrągłej klatki na pierwszej gali KSW w Chorwacji. W rodzinnym Zagrzebiu na KSW 51 po trzech rundach toczonego w wysokim tempie boju Pejić musiał uznać wyższość Daniela Torresa.
Roman Szymański po nieudanej próbie zdobycia pasa kategorii piórkowej wszedł do klatki na KSW 51 w Zagrzebiu. Po fenomenalnym występie Szymański wypunktował Milosa Janicicia i przypieczętował swój powrót do kategorii lekkiej. Wcześniej, na KSW 48 w Lublinie poznaniak zmierzył się w starciu mistrzowskim z Salahdine’em Parnasse’em i musiał uznać wyższość reprezentanta Trójkolorowych. 27-latek wygrywał w KSW z Sebastianem Romanowskim, Denilsonem Nevesem i Danielem Torresem.
Do walki obu zawodników dojdzie już 11 lipca.
Zobacz również: „Jest chęć walki i sprawdzenia się” – Drwal o powrocie do KSW i walce z Bieńkowskim