Fenomenalne starcie kobiecej dywizji słomkowej miało miejsce na UFC w Japonii. Po pełnym dystansie czasowym krwawej bójki, Jessica Andrade wygrała na punkty z Claudią Gadelhą w co-main evencie UFC Fight Night 117.

Mocno ruszyła już w pierwszych sekundach walki Gadelha. Od razu rzuciła się w oczy szybkość ciosów Brazylijki notowanej wyżej w rankingach, którymi ze zmiennym szczęściem zasypywała Andrade. W połowie rundy, na twarzy młodszej z zawodniczek pojawiła się krew i spore rozcięcie, a Claudia wciąż napierała ciosami na rywalkę. Na dwie minuty przed końcem walki największa rywalka Joanny Jędrzejczyk była blisko skończenia walki duszeniem, ale Andrade dała radę wydostać się z uścisku i walka przeniosła się do parteru, gdzie nieco Jessica się ożywiła i zaczęła trafiać.. Nie zagroziło to jednak na tyle, by walka się skończyła przed czasem.

Już na początku drugiej odsłony obie zawodniczki mocno ruszyły na siebie. Nie wiadomo kiedy na twarzy Gadelhi też pojawiło się mocne rozcięcie i walka zrobiła się niezwykle krwawa i… niebezpieczna dla wyżej notowanej, bo Jessica Andrade wyraźnie się rozkręciła i coraz częściej i coraz mocniej zaczęła trafiać rywalkę. Zamroczona Claudia zaczęła walczyć o przetrwanie ciosów drugiej z Brazylijek, która złapała wiatr w żagle i nie przerywała szarży. W końcówce walki, w ostatnich sekundach, Gadelha kolejny raz złapała głowę Andrade i ostatkiem sił starała się zadusić rywalkę. Walkę przerwał jednak gong.

Zakrwawione, mocno zmęczone zawodniczki wyszły do trzeciej rundy, którą Andrade zaczęła od klinczu, a następnie obalenia. Silniejsza zdecydowanie Jessica mocno kontrolowała walkę z góry, dokładając kolejne ciosy do swojej coraz wyraźniejszej przewagi nad rywalką. Claudia Gadelha bez szans na wygraną starała się już jedynie wytrwać do końca tej bitki.

Sędziowie w tej walce byli jednogłośni i nie dali żadnej rundy na korzyść starszej z Brazylijek. Jessica Andrade wygrywa jednogłośną decyzją sędziów i jest teraz na najlepszej drodze do rewanżu z Joanną Jędrzejczyk.

3 KOMENTARZE

  1. Ja chromolę jak ja się cieszę 🙂 Taka wiadomość rano po wstaniu 🙂 Cały czas powinni zestawiać babochłopa z babochłopem i by niezłe bitki były 🙂

  2. Hmm po obejrzeniu walki – wydaje mi się że Klaudiusz ma jeszcze gorsze cardio niż w walce z JJ. A niby taka praca miała nad tym być..

  3. Świetnie się oglądało tą walkę.Byłem w szoku jak mały czołg rzucał Klaudiuszem jak workiem ziemniaków. Co do cardio Klaudiusza to też miałem wrażenie, że było gorzej niż w walce z Szefową.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.