Chris Weidman, który po wypadnięciu z walki Luke’a Rockholda zmierzy się podczas UFC 230 z Ronaldo Souzą, w trakcie najnowszej audycji Ariel Helwani’s MMA Show powiedział, iż ustalił z UFC, że jeśli wygra, w następnym starciu stanie do walki o pas mistrzowski.
Jeśli wygram to starcie, będę walczył o pas. Byłem blisko starcia mistrzowskiego, po tym jak pokonałem Kelvina Gasteluma, ale wszystko potoczyło się inaczej.
Po pojedynku z Gastelumem Weidman borykał się z problemami z kciukiem i musiał poddać się operacji. Teraz jednak Chris jest już w pełni sprawny i gotów do walki.
Chciałem mieć pewność, że z moim kciukiem jest już wszystko dobrze. Chciałem czuć się pewnie sparująca i walcząc na macie. Jest dobrze i czuję się pewny swego. Leczenie zakończyło się perfekcyjnie.
Do gali UFC 230 dojdzie 3 listopada w Nowym Jorku, w hali Madison Square Garden.
Ja pierdole… Gość dalej pływa ale co się dziwić. Starcie o pas z bilansem 1-3 w ostatnich czterech walkach? I po walce z kim ? Z połowę mniejszym Gastelumem , który był blisko skończenia Weidmanna gdyby nie gong. Souza błagam skończ robotę jak kolwiek i zamknij mu ten niedojebany pysk oraz umysł.
Patrząc co Jacare odpierdala w ostatnich fajtach to jednak Krzysia stawiam w roli faworyta… o ile głowa go przestała boleć już na dobre po kolanie żołnierza boga