
Kelvin Gastelum, który już w weekend zmierzy się o pas tymczasowy z Israelem Adesanyą, powiedział niedawno, że jego przeciwnik, mimo wygranej nad Andersonem Silvą, nie przeszedł w klatce jeszcze tego, co on.
Moim zdaniem on nie ma takiego doświadczenia w boju jak ja. Nie walczył z tak dobrymi zawodnikami jak ja. Oczywiście, walczył z dobrymi rywalami, ale nie z takimi jak ja.
Adesanya w rozmowie dla serwisu MMA Fighting odpowiedział na ten zarzut i przypomniał , że najwięksi rywale Gastelum walcząc z nim nie byli w sile wieku.
Walczyłem z Andersonem, który pokonał rywali Gasteluma, gdy ci byli młodzi. Gastelum walczył natomiast z Belfortem, gdy ten był stary, podobnie z Souzą, Bispingiem i Marquadtem. Ta lista jest długa. Nie wiem czemu nikt na to nie patrzy w taki sposób. Anderson natomiast to zupełnie inny rodzaj zawodnika. Przygotowując się na walkę z nim czułem, że będzie to dla mnie trudniejszy bój niż ten nadchodzący z Kelvinem.
Pojedynek Gasteluma z Adesanyą odbędzie się już 13 kwietnia, podczas gali UFC 236.
Liczę w wykolejenie pociągu. Kelvin ma bardzo dobre zapasy i super czutkę bokserską. Jest duża szansa, że stłamsi i ubije na zimno. Adesanya do tej pory super ale nie jest zweryfikowany, nie walczył z najlepszymi : Brunson nie ma już serca do walk, a Spider ma 50 lat i nie walczy ofensywnie.
Przyznam, że ten koleś zaczął mnie ostatnio irytować swoimi gadkami. Chętnie bym zobaczył, jak ktoś go zajedzie.