Już 26 września podczas gali UFC 253 do klatki amerykańskiej organizacji powróci Jan Błachowicz, który zmierzy się w boju mistrzowskim z Dominickiem Reyesem. Były już mistrz UFC wagi półciężkiej, Jon Jones, zwakował bowiem swój pas i zdecydował się pójść wagę wyżej. Dla Roberta Złotkowskiego, trenera od stójki Jana Błachowicza, taka zmiana nie ma znaczenia.

Nie ma znaczenia, że to Reyes, a nie Jones. To jest walka o pas UFC, więc nie było opcji, żeby Janek walczył z jakimś ogórkiem. Jak może przebiegać walka z Amerykaninem? Ciężko to przewidzieć, trzeba być przygotowany na każdy scenariusz.

W rozmowie dla serwisu Złotkowski przedstawił jednak też swoje spojrzenie na płaszczyznę, w której Polak będzie miał jego zdaniem przewagę.

Reyes to kickbokser, który świetnie kopie i ma groźne kombinacje ciosów, ale na szczęście Janek też ma świetną stójkę, więc nie boimy się żadnej z płaszczyzn. Ba, w parterze przewagę będzie miał Polak. I to zdecydowaną.

Jan Błachowicz ma aktualnie świetną passę w organizacji UFC. W ostatnich trzech walkach pokonał Luke’a Rockholda, Ronaldo Souzę i Coreya Andersona. Polak w starciu z Rockholdem złamał mu szczękę i zakończył pojedynek w drugiej rundzie, wygrał na punkty z Ronaldo Souzą, natomiast Coreya Andersona znokautował już w pierwszej odsłonie boju. Błachowicz na dziewięć ostatnich pojedynków w UFC przegrał tylko raz, w walce z Thiago Santosem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.