Leon Edwards myśli, że bardzo trudno będzie doprowadzić do jego walki z Jorge Masvidalem, ale też nie zamyka do niej ostatecznie drzwi.
Podczas gali UFC 269 Leon Edwards miał zmierzyć się w klatce z Jorge Masvidalem, ten jednak wypadł ze starcia z powodu kontuzji. O pojedynku tych dwóch zawodników mówiło się też wcześniej wielokrotnie. Ostatecznie jednak nigdy do niego nie doszło. Teraz natomiast Edwards ma zawalczyć o pas z Kamaru Usmanem, a Masvidal jest po trzech przegranych z rzędu.
Edwards zapytany w rozmowie dla serwisu MMA Junkie o potencjalną walkę z Masvidalem, stwierdził:
Idziemy innymi drogami, ja wspinam się na szczyt, a on spada. Trudno będzie to zbalansować i sprawić, żebyśmy kiedyś z sobą zawalczyli. Ostatecznie jednak mogę niedługo zdobyć pas i wówczas powiem: Piep**yć to, walczmy! Nigdy więc nie wiadomo. Zobaczymy.
Edwards od roku 2016 pozostaje niepokonany i od dawna jest przymierzany do starcia mistrzowskiego. Anglik w swojej karierze mierzył się z m.in. Donaldem Cerrone, Gunnarem Nelsonem, Rafaelem dos Anjosem czy Vicente Luque. W przeszłości walczył też z Kamaru Usmanem – w grudniu 2015 roku przegrał przez decyzję sędziowską.
Do walki Edwardsa z Usmanem najpewniej dojdzie w lipcu tego roku, ale starcie nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.
8 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
BAMMA Heavyweight
PRIDE FC Welterweight
UFC Middleweight
WSOF Light Heavyweight
Jungle Fight Light Heavyweight
UFC Middleweight
UFC Middleweight
Maximum FC Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/60104/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>