Holly Holm (MMA 12-5), była mistrzyni UFC, która podczas nadchodzącej gali UFC 246 zmierzy się po raz drugi z Raquel Pennington (MMA 10-7), wierzy, że będzie to dla niej nowe otwarcie w karierze.
Holm, od czasu kiedy zaskoczyła świat sportów walki i znokautowała Rondę Rousey, nie wiedzie się najlepiej w oktagonie UFC. Na siedem ostatnich walk wygrała tylko dwie. W ostatnim boju została brutalnie znokautowana przez Amandę Nunes.
Oczekuję nowego otwarcia w tym roku. Nowego startu. Czuję, że w moim życiu dzieje się teraz wiele dobrych rzeczy i cały czas idę do przodu. Czuję też, że nadchodząca walka jest dla mnie dobrym wyzwaniem i krokiem, który muszę teraz zrobić. Czuję, że jestem w odpowiednim miejscu i czasie.
Holm w rozmowie dla UFC dodała też, że chce rozpocząć mocno rok 2020.
Jestem podekscytowana tą walkę i mocnym rozpoczęciem roku. Ciężko się do tego starcia przygotowywałam i jestem gotowa na rock and roll.
Holm swoją pierwszą walkę przeciwko Raquel wygrała niejednogłośną decyzją 4 lata temu.
Do drugiej walki obu pań dojdzie już 18 stycznia, podczas gali UFC 246.
Zobacz również: Oficjalny plakat i rozpiska gali UFC 246: McGregor vs. Kowboj