Już 10 maja podczas gali UFC 237 Alexander Volkanovski zmierzy się z Jose Aldo i jest przekonany, że zwycięstwo nad takim rywalem ostatecznie otworzy mu drzwi do walki o mistrzowski pas. Na razie jednak mistrz, Max Holloway, przechodzi do kategorii lekkiej, aby zmierzyć się tam z Dustinem Poirierem.
Jak już wygram, Max wróci wagę niżej. Oczywistym jest, że mam przed sobą teraz pokaźne wyzwanie, ale zamierzam dobrze wykonać swoją pracę. Wygram i sprawię, że łatwiej będzie mu podjąć decyzję o powrocie. Wróć zatem, zabiorę ci pas i wówczas zdecydujesz co będziesz robić. Idź wtedy kategorię wyżej i nie przejmuj się cięciem wagi. Nie mam zamiaru gadać głupot, ale Max jeszcze nie skończył swojej pracy w tej kategorii wagowej.
W audycji BJPenn Radio, Volkanovski dodał, że po najbliższym starciu chce, aby jego nazwisko znalazło się na ustach fanów MMA.
Po najbliższej walce będę numerem jeden i zamierzam być zawodnikiem, o którym wszyscy mówią. Chcę aby mówili, że jestem tym, który da Maxowi dużą walkę. Max ma jeszcze tu coś do zrobienia.
Po pierwsze jest błąd w tytule bo Max będzie walczył z Poirierem a nie Fergiem. Po drugie tumanie trochę szacunku bo nie wygrałeś jeszcze z Aldo a już pierdolisz. Po trzecie oby Aldo dojebał Volkanowskiego.
Już to widzę jak Max specjalnie dla Volkanowskiego wraca do piórkowej żeby cokolwiek mu udowodnić