Henry Cejudo zaraz po przegranej z Songiem Yadongiem na gali UFC w Seattle dał znać, że bardzo chciałby rewanżu z młodszym rywalem. Cejudo wierzy, że nie przegrał tego pojedynku.
Były mistrz dwóch dywizji wagowych UFC, Henry Cejudo, wrócił do akcji, kiedy to na UFC Fight Night 252 w Seattle zmierzył się w walce wieczoru z Songiem Yadongiem. Pojedynek został przerwany po przypadkowym faulu Yadonga, który wsadził palec w oko rywala. Cejudo nie był w stanie kontynuować walki i sędziowie punktowi ogłosili przegraną Triple C przez techniczną decyzję. Na swoim profilu na Instagramie, zawodnik zareagował na wynik tego starcia.
Dziękuję fanom oraz moim hejterom. Nie chciałem, żeby tak skończył się ten pojedynek – dla fanów, dla Songa i na pewno nie dla mnie. Musimy zrobić ten pojedynek raz jeszcze jak najszybciej!!! Dana White, słyszałem co mówiłeś, ale bardzo proszę cię, żebyś raz jeszcze się zastanowił. Szanuję cię Song, jesteś wojownikiem, ale nie wygrałeś tego pojedynku, a ja go nie przegrałem. Musimy sobie to wszystko wyjaśnić i wiem, że się z tym zgadzasz. Zróbmy to raz jeszcze.
Cejudo (16-5 MMA) walczył w oktagonie 15 razy, a jego bilans to 10-5. Przegrana z Yadongiem była trzecią z rzędu. W przeszłości wygrywał z m.in. Dominickiem Cruzem czy Demetriousem Johnsonem. 8 z 16 wygranych w karierze zdobywał przez KO/TKO. Dana White po gali w Seattle dał znać, że nie jest zainteresowany rewanżem obu panów, ale jak widać, Cejudo chciałby, żeby szef UFC zmienił zdanie. Wszystko wskazuje na to, że 38-latek chce kontynuować swoją karierę, którą przecież kilka lat temu miał już zakończyć.
3 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
PRIDE FC Heavyweight
UFC Heavyweight
Roshi
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/78503/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>